Tragedia Biebrzańska i co dalej
W obliczu postępujących zmian klimatycznych i towarzyszących im anomaliom pogodowym, sprzyjającym powstawaniu zdarzeń o charakterze klęskowym (w tym m.in. pożary przestrzeni otwartych) wskazane jest opracowanie krajowej strategii zapobiegania, zwalczania i ograniczania skutków tych zdarzeń.
Lasy Państwowe nie mają jednolitego, spójnego stanowiska w zakresie lotniczej ochrony przeciwpożarowej. Trudna sytuacja ekonomiczna (przy braku obowiązku zapewnienia lotniczej ochrony przeciwpożarowej) powoduje że część regionalnych dyrekcji Lasów Państwowych zaczyna oszczędzać i czarteruje mniej statków powietrznych, lub z nich rezygnuje (RDLP Lublin, Łódź).
Przebieg tegorocznej procedury zamówień publicznych na usługi lotniczej ochrony lasu dobitnie pokazuje, że to ekonomia decyduje o czarterowaniu statków powietrznych. Oferty były, ale zdaniem zamawiającego – za drogie i dlatego unieważniano kolejne postępowania. Nie ma systemu refinansowania Lasom Państwowym kosztów gaszenia pożarów na gruntach innej własności.
Zapisy prawa nie są dostosowane do sytuacji nadzwyczajnych związanych z gaszeniem wielkich pożarów. Podstawowymi problemami , które wystąpiły przy użyciu komponentu lotniczego przy gaszeniu pożaru były;
- Brak przyjęcia strategii gaśniczej dotyczącej powstałego pożaru przy użyciu statków powietrznych we współpracy z jednostkami naziemnymi, adekwatnej do zaistniałej sytuacji, która by uwzględniała rodzaj okrywy roślinnej terenu,
- Brak koordynacji pomiędzy komponentem lotniczym i jednostkami naziemnymi w ramach pracy Sztabu Akcji dotyczący wyznaczenia taktyki walki z pożarem i obejmujący systemowe wyznaczenie priorytetów stref zarzewia oraz rozwijającego się ognia,
- Zbyt słaba ocena miejscowej dla pożaru sytuacji meteorologicznej,
Podjęcie działań na szczeblu rządowym, mających na celu stworzenie lotniczych sił gaśniczych w ramach lotnictwa państwowego, obejmujących swoim działaniem obszar całego kraju (MSWiA - PSP, Policja i MON) jest koniecznością nie cierpiącą zwłoki. Dotyczy to gaszenia wszystkich terenów otwartych – obiektów przyrodniczych, terenów rolniczych (zboża na pniu) i przemysłowych (hałdy, składowiska). Obecnie żadna służba państwowa nie dysponuje sprzętem lotniczym mogącym gasić pożary. Lotnictwo państwowe (policja, Straż Graniczna) oraz wojskowe dysponują statkami powietrznymi mogącymi służyć wyłącznie do patrolowania i analiz przestrzennych przy użyciu różnych sensorów. Cały ciężar gaszenia pożarów spada na lotnictwo czarterowane przez Lasy Państwowe, które nie jest jednostką ochrony przeciwpożarowej w rozumieniu ustawy o ochronie przeciwpożarowej.
Strona Rządowa musi zadecydować, jaka służba ma gasić z powietrza. Dlatego należy utworzyć komponent pożarowy w ramach lotnictwa państwowego lub wojskowego.
W krajach europejskich lotami gaśniczymi zajmuje się lotnictwo wojskowe lub państwowe. EASA (European Union Aviation Safety Agency )nie certyfikuje usług związanych z gaszeniem pożarów przez lotnictwo cywilne. Polski Urząd Lotnictwa Cywilnego wykazuje w tej sprawie wysoki stopień odporności urzędniczej. Brak inicjatywy krajowej w zakresie konieczności podjęcia inicjatywy na forum europejskim w celu przystosowania przepisów lotniczych regulujących kwestie certyfikacji samolotów gaśniczych. Dziwi to wobec faktu Przewodniczenia Radzie Dyrektorów EASA przez Prezesa Urzędu lotnictwa Cywilnego. Istniejący stan rzeczy powoduje stosowanie niezrozumiałej w obliczu grożącej całej Europie pandemii suszy, papirologii powodującą konieczność ciągłego przenoszenia statków powietrznych z rejestru krajowego (pożary) do europejskiego (na opryski) i z powrotem.
Podstawowym statkiem powietrznym używanym do gaszenia pożarów w Polsce jest samolot M-18 Dromader. Samoloty te czarterowane są przez Lasy Państwowe na 6 miesięcy (kwiecień – wrzesień), a przez kolejne pół roku stoją bezczynnie. Dotyczy to również personelu latającego i naziemnego.
Wznowienie produkcji samolotu M-18 Dromader jest niemożliwe, Airbus (d. PZL Warszawa – Okęcie) informował o możliwości wznowienia produkcji samolotu PZL-106 BT Kruk Turbo (pod warunkiem zebrania dużej liczby zamówień), i nie ma dla nich szerszego zastosowania w okresie jesienno – zimowym. Powoduje to konieczność ponoszenia dodatkowych, bezproduktywnych kosztów.
Śmigłowce są uniwersalnymi statkami powietrznymi, które mogą przez cały rok wykonywać swoje zadania, a w przypadku potrzeby mogą być niezwłocznie przezbrojone na wersję ppoż. Należy zrobić rozpoznanie, jakim potencjałem sprzętowym dysponuje lotnictwo wojskowe i państwowe (Mi-8, Mi-17, Kania, Sokół, Bell).
Przy przeszkoleniu pilotów lotnictwa państwowego (wojskowego) do lotów ppoż. ze zbiornikami Bambi Bucket można wykorzystać stare programy szkolenia z LPU Heliseco lub z komercyjnych firm, które obecnie gaszą pożary przy użyciu śmigłowców (Lima, Helipoland).
Podobno (chociaż może to tylko plotka) już w trakcie pożaru nad Biebrzą policja testowała na Zalewie Zegrzyńskim użycie zbiornika Bambi przez śmigłowiec Black Hawk.
Wysoki Sejmie, Panie Premierze larum grają- czas najwyższy aby wobec grożącej ogólnokrajowej suszy opracować KRAJOWĄ STRATEGIĘ dla LOTNICTWA PRZECIWPOŻAROWEGO.
Grzegorz Brychczyński
Sławomir Majewski



Komentarze