IV Ogólnopolskie Zawody Modeli Swobodnie Latających F1A,B,C „Crosno Cup” rozegrane
1.09.2019 r. zostały rozegrane IV Ogólnopolskie Zawody Modeli Swobodnie Latających „Crosno Cup”. Tym razem nie w Krośnie, a na znacznie większym lądowisku w Podlodowie. Poniżej zamieszczamy relację Michała Słysia z tej imprezy.
Tegoroczny Crosno Cup został rozbity w sumie na 3 terminy. W kwietniu została przeprowadzona impreza zaliczana do Pucharu Świata F1A,B,C,Q; tradycyjnie w maju małe formy F1H,G,K,J,S i teraz początkiem września Puchar Polski w klasach F1A,B,C.
Organizacja startu podobna do tej z poprzedniego dnia (Norbi Cup) – loty podzielone na dwie tury, od 7 rano 5 kolejek lotów w klasie F1A, a później loty w klasach F1B, F1C i F1A Standard. Pogoda nieco bardziej wietrzna, wiatr z południowego wschodu, a później z południa. Nieco mniej gorąco niż na Norbi Cup-ie.
F1A. Dwie pierwsze kolejki 240 sekund, kolejce trzy na 180. W tym dniu na starcie 26 zawodników, w tym aż 11 juniorów. W pierwszej kolejce lot maksymalny wykonuje jedynie 4 zawodników, a oprócz nich tylko 3 osoby wykonują czasy powyżej 200 sek. Warunki wyraźnie trudniejsze niż poprzedniego dnia. Druga kolejka – 5 maksów, z czego z kompletem jedynie Darek Stężalski i Henryk Krupa, odpada Michał Śliwiński i Łukasz Halicki.
Trzecia kolejka z lotem na 180 sekund, jest nieco prostsza, ale dużo zależy od szczęścia, modele często wypluwane z noszeń. W czwartej kolejce maksa nie dolatuje Henryk Krupa i traci szansę na dogrywki, mało tego każda większa strata, może być znacząca. Przy tegorocznej organizacji Pucharu Polski (4 imprezy) nawet bardzo znacząca w klasyfikacji końcowej.
W piątej kolejce Darek Stężalski wykonuje lot maksymalny i jako jedyny z kompletem zostaje zwycięzcą tegorocznego Crosno Cupu. Na drugim miejscu z dwoma nie dużymi stratami Michał Śliwiński (Aeroklub Podkarpacki), a trzecia Roksana Gądek (Aeroklub Podkarpacki). Pozostali krośnianie: Henryk Krupa – 4, Michał Słyś – 9, Henryk Czekański – 14.
Wśród juniorów najlepsza krośnieńska zawodniczka – Roksana Gądek. Drugie miejsce bardzo młody zawodnik Mikołaj Gołubowski (A. Białostocki), pewnie holujący dobrze latający model z precyzją, a nie siłą włożoną w często niewykończony strzał jak to bywa u juniorów. Trzecie Jakub Kasperski (A. Poznański).
(fot. freeflight-krosno.vxm.pl)
F1B. 8 zawodników z czego 3 juniorów. Pierwsza kolejka na 180 sekund, następne po zmianie miejsca startu na 150. Juniorzy wykonują po jednym locie rywalizując pomiędzy sobą. Seniorzy wykonują pewnie maksy, z wyjątkiem wpadki A. Łukaszewicza w ostatnim locie. Do dogrywki dociera 4 zawodników.
Dogrywka około godziny 19, chwilę przed zachodem słońca, z lotem na 6 minut. Czas maksymalny osiąga Adam Krawiec (z zapasem wysokości) i Tomasz Lipski (którego model idealnie po zadanym czasie lotu chowa się za drzewem). Trzecie miejsce Stanisław Skibicki z OSiR w Suwałkach, któremu zabrakło zaledwie 7 sekund.
Druga dogrywka ma miejsce kilka dni później w innym miejscu dogodnym dla obu Gliwickich zawodników (ze względu na zbyt późną porę w podstawowym dniu zawodów). W drugiej dogrywce zwycięża Adam Krawiec czasem 331 sekund, Tomasz Lipski drugi z 283 sekundami.
Wśród juniorów najlepszy Filip Rudziński, drugi Radosław Szymanowski, a trzecia Zofia Zdancewicz.
F1C. Czasy lotów w poszczególnych kolejkach takie jak w F1B. Wśród 5 zawodników komplet wykonuje 4. Dogrywka na ustalonych między sobą zasadach. Zwycięża Mariusz Gąsiorowski z czasem 171 sekund, drugi Marek Roman – 169 sekund, a trzeci Edward Burek – 165 sekund.
(fot. freeflight-krosno.vxm.pl)
F1A Standard. 5 kolejek lotów po 180 sekund. Zwycięża Hubert Niezborała, drugi Ryszard Lewandowski (obaj z Pilskiego KML). Trzecie miejsce Rafał Wagner (A. Poznański). Krośnieńskie zawodniczki: Justyna Gądek – miejsce 5 i Roksana Gądek – miejsce 7.
Sytuacja po tych zawodach w Pucharze Polski dość ciekawa, bo każdy z zawodników z pierwszej 7-ki, może zaatakować i zwyciężyć klasyfikację końcową.
W pozostałych kategoriach również sporo ciekawych sytuacji, w jednej w nich jest np. możliwość uzyskania remisu na miejscach 1-2 i to takiego, którego nie rozstrzygnie nawet zasada o liczbie pokonanych zawodników z całego sezonu… hmm było by ciekawie.
Wręczenie pucharów i dyplomów na miejscu startu. Co więcej dodać, nie wiem… po prostu podziękowania od organizatorów za przybycie i udział, za rywalizację i włożony wysiłek.
Pełne wyniki zawodów (LINK)
Relację opracował: Michał Słyś
Komentarze