Będą nowe samoloty z Mielca
Polskim Zakładom Lotniczym w Mielcu od czasu, gdy firmę kupił Sikorsky z USA wiedzie się coraz lepiej. Zakład zwiększa produkcję i zatrudnienie.
Załoga lotniczej firmy przeszła w ostatnich latach długą i trudną drogę. Od dużych zwolnień pracowników w chwili załamania się eksportu samolotów na rynki wschodnie. Poprzez długotrwałe strajki i negocjacje z komisją rządową w obronie zakładu oraz miejsc pracy. Aż po zamianę właściciela z państwowego na prywatnego, co w przypadku Mielca okazało się strzałem w przysłowiowa dziesiątkę.
- Od dłuższego czasu kondycja naszej firmy poprawia się, czego wyrazem są rosnące zamówienia produkcyjne. a także systematyczny wzrost zatrudnienia. Załoga liczy już prawie dwa tysiące osób i ciągle wzrasta. Łączy się to z nowymi zamówieniami na nasza produkcję - mówi Józef Grzesik, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w PZL Mielec.
Czytaj całość artykułu na stronie EPML.
Komentarze