Szybowiec "Diana" zostaje w polskich rękach
Tę chwilę możemy zakwalifikować, jako jedno z najważniejszych wydarzeń polskiego świata lotniczego w 2016 roku – ocenił sobotnie wydarzenie w Ustroniu prezes Aeroklubu Polskiego Włodzimierz Skalik. W sobotę w hotelu Olimpic córki Bogumiła Bersia, konstruktora słynnego szybowca „Diana”, przekazały prawa do projektu tego szybowca firmie Avionic z Górek Wielkich (powiat cieszyński). Bogumił Bereś skonstruował Dianę w Szybowcowych Zakładach Doświadczalnych w Bielsku-Białej.
Po upadku Zakładów Szybowcowych Bereś odkupując od syndyka prawa do produkcji Diany i założył własną firmę, która zajęła się wdrożeniem do produkcji tego szybowca. 12 stycznia 2005 r. oblatano zmodernizowaną wersję szybowca "Diana 2" z całkowicie nowym skrzydłem projektu prof. Krzysztofa Kubryńskiego. Szybowiec szybko okazał się wyjątkowym i dysponującym niezwykłymi osiągami.
Wygrywali na nim mistrzostwa świata i Sebastian Kawa i Janusz Centka. Bogumił Bereś zmarł w lutym 2016 roku. Prawa do projektu „Diany” odziedziczyły jego córki - Beata Sapiecha i Dorota Bereś. - Ponieważ żadna z nas nie ma w tym kierunku wykształcenia, ani nie zajmuje się szybowcami, zdecydowałyśmy się przekazać prawa komuś innemu. Nie chciałyśmy, by projekt przepadł. Trzeba było znaleźć kogoś, kto się podejmie kontynuacji – wyjaśniła Beata Sapiecha.
Czytaj całość artykułu na stronie www.dziennikzachodni.pl
Komentarze