Wywiad dlapilota.pl: „Wyścig Red Bull X-Alps wygrywa się głównie lataniem…”
Z Michałem Gierlachem, jedynym Polakiem, który zakwalifikował się do zawodów Red Bull X-Alps 2021, rozmawiamy o przygotowaniach do tej imprezy, strategii i taktyce, a także jego pasji lotniczej.
Dlapilota.pl: Red Bull X-Alps to jedne z najbardziej ekstremalnych wyścigów na ziemi. Zawody zaczną się w Salzburgu i zakończą w Monaco. W międzyczasie 33 zawodników z 17 krajów będzie musiało pokonać ponad 1000 km trasę rywalizując w formule hike&fly (wspinaj się i leć). Powiedz proszę, jakie kryteria musiałeś spełnić, aby zakwalifikować się do puli zawodników uczestniczących w zawodach?
Michał Gierlach: Nie ma jasno określonego klucza wyboru zawodników. Na pewno trzeba mieć bardzo duże doświadczenie paralotniowe poświadczone bądź wynikami z zawodów, bądź z wypraw w stylu Hike&Fly w wysokie góry. Dodatkowo istotne jest przygotowanie fizyczne i obycie w górach.
Dlapilota.pl: Jak wyglądają Twoje treningi, ile czasu musisz się przygotowywać do tego konkretnego wyścigu?
MG: Bardzo lubię spędzać aktywnie czas w górach, wobec czego moje treningi trwają przez okrągły rok. Latem jest to Hike&Fly (chodzenie, a czasami bieganie po górach i latanie), bieganie lub rower szosowy, który zimą zamieniam na sprzęt skiturowy. Od kilku lat startuję regularnie w wyścigach typu Hike&Fly, więc zależy mi by być cały czas w formie. Trenuję przeważnie 6 dni w tygodniu, dołączając do tego treningi ogólnorozwojowe, ostatnio niestety tylko w domu ze względu na brak dostępu do siłowni czy basenu.
Dlapilota.pl: Jakie jest Twoje dotychczasowe doświadczenie lotnicze, od ilu lat latasz na paralotni?
MG: Zacząłem latać na paralotni w 2003 w ślad za moim Tatą. W 2006 roku wystartowałem w pierwszych zawodach, a od 2009 roku jestem członkiem Paralotniowej Kadry Narodowej. W związku z tym, że moją pracą są kursy latania przelotowego (ang. XC, Cross Country), spędzam w powietrzu łącznie około 400-500 h rocznie.
Dlapilota.pl: Czy paralotnia, której używasz, jest w jakiś sposób zmodernizowana pod kątem udziału w zawodach?
MG: Cały sprzęt na Red Bull X-Alps musi być certyfikowany, wobec czego żadne modyfikacje nie wchodzą w grę. W ostatnich latach nastąpił gwałtowny rozwój lekkiego sprzętu paralotniowego. Zestaw na X-Alps schodzi już powoli do granicy 6kg, a pozwala robić nawet kilkuset kilometrowe przeloty.
Dlapilota.pl: Czy dopuszczalne jest używanie wszystkich współczesnych nawigacyjnych nowinek technicznych?
MG: Tak, natomiast w związku z minimalizacją wagi i rozwojem oprogramowania na telefony, zarówno na ziemi, jak i w powietrzu korzystamy głównie ze smartfonów. Dodatkowo otrzymujemy od organizatora urządzenia do livetrackingu, dzięki którym możecie śledzić nasze poczynania na żywo w internecie.
Dlapilota.pl: Co jest największym wyzwaniem tego wyścigu, kondycja, taktyka, pogoda, czy może znalezienie odpowiedniej trasy?
MG: Wszystkie te elementy zebrane w jedną całość. Od pierwszej edycji w 2003 r. nastąpiła ogromna profesjonalizacja, więc każdy z zawodników musi zarówno dobrze latać, jak i być silnym piechurem gotowym do pokonywania nawet 100 km pieszo i kilku tysięcy metrów w górę - dziennie! Wiadomo jednak, że wyścig wygrywa się głównie lataniem i to ten element jest najważniejszy. Dobre rozpoznanie trasy, taktyka oraz adaptacja (timing) do dynamicznie zmieniających się warunków, są tu kluczowe.
Dlapilota.pl: Twoją rywalizację będzie wspierała ekipa techniczna. Jakie jest jej znaczenie i obowiązki podczas całego przedsięwzięcia?
MG: Ten wyścig to przede wszystkim team. Supporterzy mają bardzo dużo pracy do wykonania, często śpią mniej niż sami zawodnicy. Przygotowanie posiłków, obozów (śpimy w busie lub kamperze), analiza pogody, trasy, częste wyjścia w góry z zawodnikiem i wniesienie tam sprzętu poza obowiązkowym zestawem zawodnika (zestaw paralotniowy), nie wspominając już o wsparciu psychologicznym przy tak długotrwałym wysiłku połączonym z ogromnym stresem i często adrenaliną.
Dlapilota.pl: Z lotniczego punktu widzenia, jakie największe mogą być największe problemy. Zmienność pogody w górach, czy znalezienie odpowiedniego miejsca do lądowania?
MG: Moim zdaniem najbardziej problematyczne są warunki wiatrowe. Silne wiatry dolinowe, silny wiatr wiejący na większych wysokościach oraz zmienność warunków między nawet sąsiadującymi ze sobą dolinami. Trudne miejsca do startu i lądowania to tylko wisienka na torcie ;)
Dlapilota.pl: I na koniec naszej rozmowu, w kilku słowach zachęć proszę naszych Czytelników do kibicowania Tobie w przyszłorocznych zawodach X-Alps...
MG: Wiem jak, przeżywałem starty swoich poprzedników w tej imprezie. Człowiek raz zasiadając przed komputerem i oglądając livetracking, ma już później problem się od niego oderwać :D Zapraszam również do kibicowania na trasie, Alpy na przełomie czerwca i lipca są przepiękne! No i oczywiście klikajcie na naszą stronę.
Dlapilota.pl: Dziękujemy za rozmowę i życzymy powodzenia!
MG: Dziękuję.
Michał Gierlach (1986). Wychowywał się w Beskidzie Wyspowym. W 2003 r. rozpoczął przygodę z paralotniarstwem. W 2006 r. wystartował w swoich pierwszych zawodach paralotniowych. Od 2009 r. jest członkiem Paralotniowej Kadry Narodowej i jako jedyny zdobył 4-krotnie tytuł Mistrza Polski. W 2017 pierwszy raz zakwalifikował się do najtrudniejszych wyścigów przygodowych na Świecie – Red Bull X-Alps.
Osiągnięcia:
- Najwyżej sklasyfikowany Polak w rankingu światowym pilotów FAI niemal nieprzerwanie od 2013 roku (najwyżej 14. miejsce)
- tytuł Mistrza Polski 2015, 2016, 2017, 2019
- 2. miejsce British Open Kolumbia
- 16. miejsce Red Bull X-Alps 2017 (H&F)
- 4. miejsce Dolomiti Superfly 2020 (H&F)
- 7. miejsce trasa Pro na Eigertour 2020 (H&F)
- 8. miejsce na Paralotniowych Mistrzostwach Świata w Bułgarii 2013
- 8. miejsce w Pucharze Świata we Francji 2016
- 7. miejsce w Pucharze Świata w Macedonii 2014
- 7. miejsce Salewa Iron Fly 2018 (H&F)
- 1. miejsce Aerothlon Kolumbia (Bieganie/latanie/MTB)
Więcej informacji na temat dokonań i planów Michała Gierlacha można znaleźć na profilu https://www.facebook.com/michalgierlachxalps, instagramie https://www.instagram.com/xcspike/, a także stronie internetowej www.michalgierlach.pl
Komentarze