Targi Aero Friedrichshafen 2010 na półmetku
W dniach 8-11 kwietnia, we Friedrichshafen, w Niemczech odbywają się jedne z największych na świecie targów lotnictwa ogólnego AERO 2010. Na imprezie prezentuje się około 500 firm, w tym większość czołowych z branży GA. Zwiedzającym udostępniono dziewięć hal, które podzielono tematycznie na działy general aviation & business, model aircraft, helikopter hangar, ultralight, very light aircraft i LSA oraz e-flight forum.
Wśród światowych wystawców nie zabrakło również polskich akcentów. W piątek po południu w pokazie dynamicznym zaprezentował się samolot Orka, produkowany przez Zakłady Lotnicze Margański & Mysłowski z Bielska-Białej. Jak powiedział przedstawiciel firmy, „Maszyna powinna za miesiąc lub dwa uzyskać certyfikat, co wreszcie sprawi, że będzie mógł być wprowadzony do sprzedaży.” „Zwiedzający najbardziej interesują się niespotykaną koncepcją układu napędowego. Pchające śmigła w samolotach tej klasy są jeszcze rzadkością,” dodał. Pojawiła się także firma Aero-Kros z Krosna z ultralajtem „Czajka.”
Wśród wystawców nie zabrakło także organizacji w tym m.in. Eurocontorli, EASY i AOPY. Duża liczba statków powietrznych prezentowana jest na wystawie statycznej. Wśród dziesiątek maszyn nie zabrakło odrzutowców biznesowych, samolotów sportowych, szybowców, motoszybowców, śmigłowców, a nawet myśliwca Phantom F-1, w barwach Luftwaffe. Nad głowami prezentowały się kolejno konstrukcje lotnictwa ogólnego, w międzyczasie sterowiec Zeppelin, który majestatycznie przelatywał na głowami widzów. Dodatkowo lądowały i startowały samoloty rejsowe (bowiem lotnisko cały czas było udostępnione dla ruchu komunikacyjnego).
W trakcie imprezy zorganizowano liczne saminaria i konferencje, m.in. na temat napędzanego elektrycznie samolotu „Elektra One”, jak również bezpieczeństwa general aviation. Niemieckie targi wciąż umacniają swoją pozycje na światowej mapie imprez tego typu. Dodatkowych czynnikiem jest wzrost liczby wystawców z zagranicy, których udział siągnął już 45%. Jednakże słychać było głosy, że w związku z trwającym kryzysem w branży ogólna liczba podmiotów uczestniczących w imprezie jest mniejsza niż rok temu. Kryzys sprawił także, że po pierwszych dwóch dniach nie zawarto jeszcze żadnych spektakularnych umów, choć zainteresowanie, które jest widoczne może zaowocować zawiązaniem współpracy w przyszłości.
Marcin Ziółek
Komentarze