Co nowe rozporządzenie BVLOS oznacza dla lotnictwa załogowego?
Jednym zdaniem bardzo wiele. Dla jasności, mowa o właśnie konsultowanym, nowym rozporządzeniu które dopuści loty bezzałogowych statków powietrznych używanych w operacjach poza zasięgiem widoczności wzrokowej BVLOS (Beyond Visual Line of Sign) do wysokości 120m AGL, a dla lotów autonomicznych do wysokości 50m AGL.
Co się zmienia?
Ustawodawca, podobnie jak liczący się świat lotniczy (EASA, FAA) chce „upakować” lotnictwo bezzałogowe poniżej 150m AGL, nazywając tą przestrzeń VLL (Very Low Level). Odkładając na razie kwestę stałych i wydzielonych struktur powietrznych zakłada się, że minimalna wysokość lotu VFR to 150m, a więc z wyjątkiem startów i lądowań oraz sytuacji awaryjnych ruchu załogowego poniżej tej wysokości nie powinno tam być.
Co to oznacza dla General Aviation?
Powrót do podstaw.
1. Jak nigdy dotąd musimy "dbać o higienę lotu". 150m jest granicą świętą i nieprzekraczalną. Zapamiętaj! Jeśli jakieś miejsce jest dla Ciebie ciekawe do "niskiego przelotu", bądź pewny, że operator drona jest już tam przed Tobą.
2. Jeszcze bardziej, podczas każdego lotu prowadzimy obserwację wzrokową. Żadne "wspomagacze" typu FLARM, ADS-B, TIS, ... w przestrzeni niesklasyfikowanej, poza wydzielonymi strefami nie są wystarczające do momentu, gdy w przestrzeni lata choć jeden statek powietrzny który tego nie używa.
3. Musimy przyzwyczaić się do obserwacji nowych obiektów latających w sposób nazwijmy to "nieprzewidywalny" (szybki nawrót, ciasny zakręt). Szansa, że zobaczymy małego drona poniżej linii horyzontu bez oświetlenia jest mała. Na szczęście ustawodawca wymusza stosowanie na bezzałogowcach w lotach BVLOS świateł pozycyjnych i antykolizyjnych.Wypatruj je.
4. Popularny dron-wielowirnikowiec szybciej leci do góry niż w dół. Wynika to z ograniczeń konstrukcyjnych.
5. Pamiętaj, że popularne drony to nie tylko wielowirnikowce, ale również samoloty.
6. Według badań, w Polsce lata (sprzedano, sprowadzono, skonstruowano) pomiędzy 100 000 a 150 000 dronów. Czy to dużo? Tak na oko, to prawie dwa rzędy więcej niż jest zarejestrowanych statków powietrznych. Według światowych firm analitycznych rocznie przybywa dronów około 30%.
7. Na koniec 2017 roku, wydano w Polsce ponad 6500 świadectw kwalifikacji dla operatorów dronów. To więcej niż licencji PPL, wydanych od zawsze.
8. Rzetelnie przygotowujemy się do lotów. Czytamy NOTAMy i zapoznajmy się z planowaną sytuacją ruchową. Nowe rozporządzenie zakłada, poinformowanie o locie BVLOS na 7 dni przed startem. W przypadku zdarzenia, prokurator na spokojnie dotrze do wszystkich dostępnych źródeł informacji, a jak je znajdzie, nie będzie dla nas usprawiedliwienia.
9. Rozporządzenie BVLOS, ma również zasadniczy wpływ na to najmniejsze lotnictwo. Para i motolotniarze, lotniarze i motolotniarze wiemy, że to robicie, ale musicie przyzwyczaić się do regularnego czytania informacji aeronautycznych (głównie NOTAM) na lotnisku startu oraz dla całej trasy. Sam AUP już nie wystarczy.
Teraz dłuższa wersja dla cierpliwych
Do konsultacji społecznych trafiło wyczekiwane przez profesjonalnych operatorów bezzałogowych statków powietrznych rozporządzenie dotyczące lotów poza zasięgiem wzroku BVLOS. Komunikat na stronie ULC pojawił się 22 grudnia 2017r. Jest czas na przesyłanie uwag. Rozporządzenie nie jest długie i dlatego zalecamy jego dokładną lekturę.
Dlaczego piszemy o tym na portalu lotniczym?
Jest bardzo istotny powód. Otóż rozporządzenie zakłada możliwość wykonywania lotów bezzałogowymi statkami powietrznymi, poza zasięgiem wzroku do wysokości 120m AGL a w lotach automatycznych do 50m AGL. Owe loty mają być zgłaszane na 7 dni przed startem. Dla przypomnienia, do tej pory loty BVLOS odbywały się w wydzielonych, elastycznych strukturach powietrznych których publikacja była zgodna z cyklem AIRAC (z reguły 72 dni).
Skąd wysokość 120m?
Otóż jest to również zalecenie Komisji Europejskiej, aby w dużym uproszczeniu niską przestrzeń VLL (Very Low Level) „przeznaczyć” na loty bezzałogowców. Rzeczą bardzo istotną, jest fakt, że niskie loty BVLOS znajdują swoje ekonomiczne uzasadnienie przy patrolowaniu, misjach poszukiwawczych i setkach innych usług. Dla nas pilotów oznacza to jedno. Z każdym dniem, będzie przybywało dronów na niskich wysokościach, przez co będziemy musieli bardziej dbać o higienę latania szczególnie pamiętając o minimalnej wysokości lotu VFR.
I jeszcze jedno. Wysokość lotu bezzałogowców będzie określana (na szczęście) za pomocą czujnika barometrycznego.
Czy mamy szansę zauważyć drona w locie BVLOS?
Tak. Drony w lotach BVLOS będą musiały być wyposażone w oświetlenie antykolizyjne i pozycyjne jak na załogowym statku powietrznym określonym w przepisach wydanych na podstawie art. 159. Ust. 1 ustawy.
Czy możemy spodziewać się nowych komunikatów od służby ruchu lotniczego (ATS)?
Tak. Na przykład o tym, że w danym rejonie lata dron lub komuś uciekł dron. Tego możecie się spodziewać już dzisiaj. Duża część świadomych operatorów dronów używa aplikacji DroneRadar zaznaczając swoje miejsca lotów. Miejsca te są widoczne na wybranych stanowiskach FIS (Olsztyn i Warszawa) oraz 4 wieżach EPGD, EPPO, EPLL i EPKK.
Czy zmieni się przygotowanie do lotu?
Tak, a w dłuższej perspektywie nawet bardzo. Na początku przybędzie NOTAM-ów, przy nieznacznym zmniejszeniu liczby elastycznych struktur powietrznych. Docelowo, wszyscy piloci, a szczególnie ci z lotnictwa ogólnego będą musieli dokładniej studiować oficjalne źródła informacji aeronautycznych. Mamy nadzieję, że PAŻP szybko udostępni narzędzia o których już wstępnie pisaliśmy (np.: IWB Internet Web Briefing) wizualizujące ograniczenia oraz sytuację ruchową.
Drony zmienią całe lotnictwo
To nie pusty frazes. Wyposażenie tych małych statków powietrznych będzie stale się poprawiało, a ich liczba i rozmaitość będzie rosła wykładniczo. Urzędy przejmą kontrolę nad certyfikacją bezzałogowców a nam pozostanie dla własnego bezpieczeństwa dostosować się do nowych realiów. Będą też pozytywne efekty zmiany. Liczny przyrost bezzałogowych statków powietrznych przyspieszy rozwój technologii również radarowych, przez co stanieje i upowszechni się dostęp do transponderów.
Prosimy potraktować powyższy artykuł jako inicjujący. Tematowi poświęcimy niebawem obszerniejszy tekst.
Komentarze