Przejdź do treści
Źródło artykułu

Śmigłowiec SH-2G w stałym zespole okrętów NATO

29 czerwca śmigłowiec pokładowy SH-2G z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego przebazował się na pokład ORP Kościuszko. Po przejściu w rejon Morza Śródziemnego fregata wraz z komponentem lotniczym dołączy do Stałego Zespołu Okrętów NATO Grupa 2 (SNMG2).

Polscy marynarze i lotnicy morscy wrócą do kraju we wrześniu.

Przez blisko dwa miesiące fregata wraz zaokrętowanym komponentem wydzielonym z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich Dołach będzie realizowała zadania pod flagą Sojuszu Północnoatlantyckiego. W skład wydzielonego do działań w ramach NATO komponentu wchodzą piloci i nawigatorzy klucza śmigłowców pokładowych SH-2G, a także personel techniczny zabezpieczający realizację operacji lotniczych na pokładzie okrętu oraz wykonywanie bieżących obsług technicznych śmigłowca.


(fot. kmdr ppor. Czesław Cichy)

Do Stałego Zespołu Okrętów NATO Grupa 2 (ang. Standing NATO Maritime Group 2) ORP Gen. T. Kościuszko dołączy na początku lipca. Zespół operuje obecnie w rejonie basenu Morza Śródziemnego. Jednym z jego głównych zadań jest przeciwdziałanie nielegalnemu przemytowi ludzi drogą morską. Obecnie w skład zespołu wchodzi siedem okrętów z Grecji, Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Turcji i Wielkiej Brytanii. Jednostką flagową SNMG2 jest niemiecka fregata FGS Karlsruhe.

Zaokrętowany na pokładzie polskiej fregaty śmigłowiec SH-2G jest przeznaczony do prowadzenia rozpoznania, wykrywania i identyfikacji jednostek nawodnych, poszukiwania, śledzenia i niszczenia okrętów podwodnych a także działań poszukiwawczo–ratowniczych i logistycznych. Jego wyposażenie stanowi radar obserwacji obiektów nawodnych oraz systemy wykrywania okrętów podwodnych: wyrzucane pławy radiohydroakustyczne i detektor anomalii magnetycznych. Maszynę tą przystosowano także do prowadzenia ognia z pokładowej broni strzeleckiej oraz przenoszenia torpedy MU-90 Impact. Załogę SH-2G stanowi dwóch pilotów oraz nawigator-operator systemów poszukiwawczo-uderzeniowych.

 
(fot. kmdr ppor. Czesław Cichy)

Sojusz Północnoatlantycki utrzymuje w stałej rotacyjnej służbie cztery zespoły okrętów. Dwa z nich to zespoły fregat, dwa kolejne to zespoły sił przeciwminowych. Ich zadaniem jest demonstrowanie solidarności członków sojuszu oraz realizacja jednej z najważniejszych misji obronnych – zapewnienie bezpieczeństwa strategicznych morskich szlaków komunikacyjnych. W sytuacji kryzysowej państwa NATO nie mogą dopuścić do sparaliżowania transportu morskiego ponieważ to głównie tą drogą do zagrożonego kraju trafia pomoc humanitarna, surowce, paliwa oraz wsparcie bojowe. Zespoły okrętowe należą do najbardziej efektywnych elementów tzw. sił odpowiedzi - nie potrzebują budowy osobnej bazy logistycznej, przenoszą silne i zróżnicowane uzbrojenie, mogą prowadzić akcje embarga, kontroli żeglugi, osłony jednostek z dostawami humanitarnymi lub ewakuować zagrożoną ludność. Mogą również stanowić bazę dla jednostek specjalnych czy piechoty morskiej wykonującej zadania w głębi lądu. Większość czasu okręty te spędzają w morzu między innymi zgrywając współdziałanie wchodzących w ich skład jednostek oraz uczestnicząc w manewrach z marynarkami państw członkowskich i partnerskich NATO. W sytuacji kryzysowej niemal z marszu mogą być skierowane do realizacji zadań praktycznie w dowolnym rejonie globu.

Dla polskich marynarzy i lotników morskich to już kolejne, trzecie wejście do stałego zespołu fregat sojuszu. W 2006 i 2008 roku zdania w bliźniaczym Stałym Zespole Okrętów NATO Grupa 1 realizowała załoga ORP Gen. K. Pułaski. Marynarka Wojenna RP cyklicznie wydziela również siły do operującego głównie na Bałtyku, Morzu Północnym i Atlantyku Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej Grupa 1 (SNMCMG1). Aż dwanaście razy w jego składzie operowały polskie niszczyciele min, dwukrotnie okrętem flagowym tego zespołu był ORP Kontradmirał X. Czernicki.

kmdr ppor. Czesław Cichy
oficer prasowy BLMW

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony