Akcja ratownicza na Bałtyku
3 grudnia, śmigłowiec Marynarki Wojennej przeprowadził akcję ratowniczą na Bałtyku. Pomocy potrzebował chory mężczyzna ze statku "Icarus III". Jednostka znajdowała się na pozycji około 40 mil morskich na północ od Rozewia. Mężczyzna został podjęty przez załogę śmigłowca i pod opieką lekarza pokładowego przetransportowany na ląd. W tym roku była to 17 akcja ratownicza na Bałtyku z udziałem śmigłowca Marynarki Wojennej.
Do akcji ratowniczej skierowano śmigłowiec Marynarki Wojennej "Anakonda" dyżurujący na lotnisku w Gdyni Babich Dołach. Śmigłowiec pod dowództwem kpt. mar. pil. Janusza Żytko wystartował o godzinie 14.39. Po 34 minutach lotu osiągnął rejon akcji. Załoga "Anakondy" przystąpiła do manewru podjęcia chorego mężczyzny. Na pokład statku zszedł kpt. mar. Mirosław Orzeszek (ratownik pokładowy z „Anakondy”).
O godzinie 15:19 chory został podjęty na pokład śmigłowca i pod opieką lekarza, por. mar. Tomasza Sikory, przetransportowany na lotnisko w Gdyni, gdzie czekała na niego karetka. O godzinie 16:03 śmigłowiec wylądował na lotnisku. Mężczyzna był przytomny. W stanie stabilnym przekazano go obsadzie karetki.
W rejonie akcji panowały trudne warunki hydrometeorologiczne. Prędkość wiatru osiągała w porywach około 80 km/h. Stan morza 5.
Skład załogi śmigłowca „Anakonda”:
kpt. mar. pil. Janusz Żytko - d-ca załogi
kpt. mar. pil. Marek Wawrzyniak - drugi pilot
kpt. mar. Mirosław Orzeszek – ratownik
por. mar. Tomasz Sikora – lekarz
kpt. mar. Wojciech Gawan - inżynier pokładowy
Była to 17 akcja ratownicza z udziałem lotnictwa Marynarki Wojennej w tym roku. W ciągu ostatnich dwóch dekad lotnicy morscy uczestniczyli w 518 akcjach udzielając pomocy 266 osobom.
Gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej to jedyna formacja lotnicza w kraju utrzymująca ciągłą gotowość do prowadzenia akcji ratowniczych nad obszarami morskimi z powietrza. W systemie ratownictwa morskiego i lotniczego dyżury pełnią załogi dwóch śmigłowców (na lotniskach w Gdyni Babich Dołach i Darłowie) oraz załoga samolotu patrolowego (na lotnisku w Siemirowicach). Przez całą dobę pozostają one w gotowości do ratowania zdrowia i życia w polskiej strefie odpowiedzialności SAR (ang. Search and Rescue - poszukiwania i ratownictwa) na Bałtyku oraz strefie przybrzeżnej.
Komentarze