Zmarł Richard Taylor, "ojciec B737”
Richard "Dick" Taylor, który przez większość swojej kariery zawodowej zajmował się projektowaniem konstrukcji lotniczych, zmarł w wieku 93 lat w swoim domu w Seattle. Wcześniej był pilotem testowym, a także dyrektorem działu inżynierii w koncernie Boeing, gdzie jego portfolio obejmowało opracowanie samolotów B-29, B-47, B-52, a później B737. Odegrał również ważną rolę w kwestii wprowadzenia przepisów ETOPS (Extended Range Twin-Engine Operations), które zmniejszyły liczbę silników w samolotach wymaganą do długich przelotów nad wodą.
"Dzisiaj nawet trudno sobie wyobrazić budowę samolotu, który wymagałby trzech pilotów lub trzech silników, ale kiedy ojciec wprowadzał te zmiany, były one naprawdę dosyć radykalne", powiedział jego syn Steve Taylor, obecnie szef pilotów w Boeing Flight Services.
Taylor odszedł na emeryturę w 1991 roku, ale nadal pracował jako konsultant. Był także aktywnym pilotem GA, a na przestrzeni lat właścicielem kilku samolotów turystycznych. Zajmował również stanowisko dyrektora w Stowarzyszeniu Lotnictwa Eksperymentalnego (EAA) oraz rozwijał misje edukacyjne Muzeum Lotnictwa w Seattle.
Komentarze