Samoloty komercyjne pilotowane przez jednego pilota?
Firma Rockwell Collins wyznaczona została do prowadzenia sponsorowanych przez NASA badań, dotyczących możliwości wykonywania operacji komercyjnych z wykorzystaniem jednego pilota. W informacji prasowej z zeszłego miesiąca przedstawiciele spółki oznajmili, że o szansach zastosowania takiego rozwiązania zdecyduje nauka, ale na drodze do realizacji projektu już na obecnym etapie spodziewają się wielu barier. "Obawy o brak wystarczającej liczby pilotów sprawiają, że już od dłuższego czasu przemysł lotniczy upatruje możliwości wykonywania operacji przez jednego pilota. Istnieje jednak szereg aspektów technicznych, politycznych, czy też związanych z certyfikacją, którymi trzeba będzie zająć się po drodze", powiedział John Borghese, wiceprezes Centrum Zaawansowanych Technologii firmy Rockwell Collins. Nawet jeśli kiedykolwiek uda się zrealizować ten projekt, może okazać się, że mimo, iż na pokładzie samolotu będzie przebywał jeden pilot, to wcale nie oznacza, że tylko on lub ona będzie pilotować samolot.
NASA bada również możliwości kierowania samolotem pasażerskim ze stacji naziemnych. W innym badaniu (PDF), NASA oraz kilku partnerów, w tym także Rockwell Collins, poszukuje odpowiedniej stacji naziemnej, która wykorzystuje rozkwitające w ostatnim czasie technologie bezzałogowych systemów powietrznych oraz systemy wykrywania i zapobiegania kolizjom. Wstępne badania wskazują, że do realizacji większości typowych lotów samolotów pasażerskich jeden pilot w zupełności wystarczy. Pracownicy stacji naziemnych mogliby wspierać pilotów w trakcie podejść do lądowania i przejmować obowiązki pierwszego oficera w sytuacjach awaryjnych. Dodatkowo, stacja naziemna mogłaby sprowadzić samolot w przypadku zasłabnięcia lub jakiejkolwiek innej niedyspozycji pilota.
Komentarze