Pierwszy lot zasilanego akumulatorami śmigłowca
Firma Tier 1 Engineering poinformowała o pierwszym pięciominutowym locie zasilanego akumulatorami śmigłowca, do którego doszło pod koniec września w Costa Mesa w Kalifornii. Konstrukcja opracowana na bazie Robinsona R44 wzniosła się na wysokość 400 stóp i osiągnęła prędkość 80 węzłów.
"Jestem bardzo zadowolony z osiągnięcia tego historycznego przełomu dla lotnictwa", powiedział Glen Dromgoole, prezes Tier 1 Engineering. "Nigdy wcześniej konwencjonalny załogowy śmigłowiec wykonujący pionowy start, lot i lądowanie nie korzystał wyłącznie z zasilania akumulatorów”, dodał. W śmigłowcu zastosowano ważące 500 kg baterie litowo-polimerowe, które napędzały dwa silniki elektryczne oraz system sterowania Rinehart Motion Systems. Podczas pierwszego lotu zostało zużyte 20 procent dostępnej energii.
Firma rozwija projekt na zlecenie spółki Lung Biotechnologii PBC, z siedzibą w Silver Spring, w stanie Maryland, która zamierza produkować śmigłowce z elektrycznym napędem z przeznaczeniem m.in. do transportu medycznego. Dzięki zastosowaniu ekologicznego napędu, przewozy tego typu mają być realizowane nad miastami ze znacznie zmniejszonym poziomem hałasu i emisji dwutlenku węgla. Helikopter z napędem elektrycznym o nazwie Firefly, rozwija również koncern Sikorsky, jednak nie wykonał on jeszcze załogowego lotu.
Komentarze