Przejdź do treści
Źródło artykułu

AOPA: GA tworzy miejsca pracy, a nadmiar przepisów niszczy je

Jak informuje AOPA, Matthias Albrecht prowadzi na wschodzie Niemiec firmę informatyczną, która w ramach codziennej działalności wykorzystuje dwa samoloty Piaggio Avanti. "To nie są zabawki bogatych chłopców, ale europejskie konstrukcje tworzące miejsca pracy we Włoszech, które są wykorzystywane do prowadzenia działalności gospodarczej na naszym kontynencie", powiedział.

Dalej wyjaśniał, "Zatrudniam 350 osób produkujących oprogramowanie dla banków, a połowa z nich pracuje w Saksonii w byłej NRD. Nie ma tam na tyle odpowiedniej infrastruktury więc, gdy mam wysłać moich podwładnych ze wschodnich landów do klientów z zachodniej części kraju to wykorzystuje właśnie te statki powietrzne. Więcej niż 90 procent lotów to operacje podczas których mój personel leci do klientów. Gdybym nie miał samolotów, to bym musiał zamknąć biuro i zwolnić 150 osób.

Przykładowo, nie jestem w stanie prowadzić skutecznego biznesu w Berlinie ze względu na trudności z lataniem do tego miasta samolotami GA. Lotnisko Schoenefeld ma tylko osiem miejsc parkingowych dla GA i wszystkie zwykle są zajęte przez lokalne maszyny, a opłata za lądowanie wynosi tam 400 Euro. W rezultacie, musiałem zwolnić dziesięć osób i zapłacić dwa razy tyle za latanie co moja konkurencja w Stanach Zjednoczonych i jestem gotów to robić, ponieważ bez tego nie jesteśmy w stanie się rozwijać.

Uderzają w nas w Niemczech podatki od paliw i opłaty ATC, których moi amerykańscy konkurenci nie płacą, co stawia mnie w gorszej sytuacji. Nigdy nie miałem wypadku w ciągu 15 lat pracy, ale teraz EASA twierdzi, że jeszcze trzeba zwiększyć poziom bezpieczeństwa. Oni wprowadzają cały szereg zbędnych i kosztownych nowych wymogów, które będą wpływać na moje działania. Ilu pracowników moja firma (i wiele innych) będzie musiała zwolnić, żeby sobie na to pozwolić?"

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony