Połowa Gdynia Aerobaltic Air Show 2018 za nami
Piątkowe widowisko było tylko przedsmakiem sobotniej gorączki. Dzisiejszy dzień upłynął w towarzystwie ryku silników, zapachu paliwa i fantastycznych akrobacji. Chociaż przed rozpoczęciem imprezy spadł rzęsisty deszcz, to wiatr błyskawicznie rozgonił chmury i na lotniskiem Babie Doły w Gdyni ponownie zagościło słońce.
Sobotni dzień pokazowy, tradycyjnie już, zainaugurował zrzut skoczków spadochronowych. Wykonana przez mistrzów lotu na otwartej czaszy, Sky Magic S3 WAT, prezentacja ich umiejętności zapierała dech w piersiach. Po raz pierwszy przed publicznością wykonano skok z największą flagą w historii Polski (pow. 240m2) przymocowaną do spadochroniarza.
Na krótko przed godziną 13 na niebie pojawiły się zabytkowe maszyny T-6 Harvard w towarzystwie Zespołu Akrobacyjnego Orlik. Występujące w barwach Królewskich Sił Powietrznych należą do najbardziej rozpoznawalnych maszyn szkoleniowych na świecie. T-6 poza niewątpliwymi zasługami w czasie II Wojny Światowej mają także swój udział w kinematografii, gdzie bardzo często imitowały japońskie myśliwce. Silnikowce przez kilkanaście minut wykonywały niesamowite ewolucje nad lotniskiem zapewniając zgromadzonej publiczności wspaniałe widowisko.
Od godzin popołudniowych widzowie mieli okazję do spotkania się i porozmawiania z pilotami, którzy przez resztę dnia pozowali do wspólnych zdjęć, udzielali wywiadów, odpowiadali na pytania i rozdawali autografy. W namiocie spotkań przy strefie spotterów pojawili się m.in. Baltic Bees Jet Team, The Royal Jordanian Falcons, Patrouille Reva, czy Red Bull Flying Bulls. W przerwie pokazów każdy z widzów mógł zrobić sobie zdjęcie z dwupłatowcem An-2, który zaledwie kilka godzin wcześniej wynosił skoczków spadochronowych w powietrze.
Najmłodsi z największą pewnością nie mogli narzekać na brak atrakcji. Na terenie lotniska przygotowano 14 specjalnych stref dla dzieci. Dla aktywnych były dostępne trampoliny, strefa sportu z grami zespołowymi i strzelanie z łuku. Pojawiły się miejsca, w których można było zagrać w tradycyjne, ale lotnicze memo, planszówki i na konsolach. Spragnieni wiedzy mogli poznać tajniki robotyki, przeprowadzić eksperymenty chemiczne i ćwiczyć wyobraźnię przy pomocy klocków LEGO.
Wieczorne pokazy, które odbyły się w piątek i sobotę na plaży miejskiej, przyciągnęły tłumy obserwatorów. Każdy z występów był unikalny, a siedzący za sterami dali z siebie wszystko. Podniebne wyczyny, blask neonów oświetlonych samolotów i oszałamiająca pirotechnika stworzyły nad zatoką magiczny klimat. Jako pierwsi startowali skoczkowie z ekipy Sky Magic S3 Wojskowej Akademii Technicznej. Po nich w powietrzu można było zobaczyć grupę 3AT3 Formation Flying Team w towarzystwie słynnego dwupłatowca An-2. Następnie wieczór uświetnił pokaz 57-My TEAM. Po zmroku w powietrzu zawirował Twister rozświetlając niebo deszczem iskier, a na deser pojawił się niezastąpiony Artur Kielak w duecie z Mateuszem Stramą, pilotującym legendarny samolot YAK-3.
Tegoroczne pokazy odbywają się w dwóch odrębnych lokalizacjach. Pokazy dzienne na lotnisku Gdynia-Babie Doły, a wieczorno-nocne połączone z pokazem audiowizualnym, na plaży miejskiej w Gdyni.
W każdym dniu przewidziano 7 godzin pokazów lotniczych, realizowanych przez najlepsze załogi z ponad 10 krajów. W niedzielę, tak jak i w sobotę, na odwiedzających czeka niezwykły zestaw atrakcji naziemnych. To między innymi 85 samolotów w pokazie statycznym, wystawa lotnicza Aero Expo, spotkania z pilotami uczestniczącymi w pokazach, wystawy grup rekonstrukcyjnych. Dla dzieci i młodzieży przygotowano specjalne strefy z atrakcjami w tym warsztaty Akademii Młodego Pilota oraz strefę gier i konsoli. Na miejscu znajdować się będzie strefa gastronomiczna oraz strefa Food Tracków. Dla chętnych przygotowano strefę VIP. Wstęp na pokazy w Babich Dołach będzie biletowany, jednodniowy bilet w dniu imprezy kosztuje 20 zł.
Władze Miasta utworzyły na czas pokazów specjalną, bezpłatną linię autobusową, której pojazdy będą poruszały się co 10 minut na trasie Gdynia Dworzec Główny – lotnisko Babie Doły. Na miejsce można także dotrzeć rowerem, dla widzów zmotoryzowanych przygotowano miejsca parkingowe.
Komentarze