Balonowo-motocyklowe rozpoczęcie sezonu 2011
Kiedy późnym wieczorem wracałem po zakończonych zawodach ze Szczyrku (VII MPPiS) nie spodziewałem się, że nazajutrz spotka mnie tyle frajdy…
A zaczęło się od piątkowego telefonu Krzysia Kocota, który niewinnie zapytał – co robisz w sobotę? Odparłem, że będę na lotnisku, bo mam KWT. Świetnie odpowiedział – przyjedź zatem o 6 rano to zatankujemy gaz i przygotujemy balon do lotu. Krucho – pomyślałem, bo już mój powrót po 23-ciej nie wzbudził w mojej Krysi entuzjazmu, a tu jeszcze chłopa wywiewa z chałupy o 5 rano. Ale czego nie robi się dla latania! Rano po cichutku wyfrunąłem z gniazdka…
Czytaj całość na stronie aerokrak.pl
Źródło artykułu
Komentarze