Przejdź do treści
Mariusz Rachwał/ fot. AZZ
Źródło artykułu

W Aeroklubie Ziemi Zamojskiej znów sypnęło diamentami i złotem

Kolejny nasz zawodnik - Mariusz Rachwał w dniu 5 października br. zdobył swój trzeci diament, uzyskał Złotą Odznakę Szybowcową z trzema diamentami. Jest to międzynarodowe odznaczenie cywilne przyznawane szybownikom przez FAI (Międzynarodowa Federacja Zrzeszająca Aerokluby Narodowe) za dokonania w sporcie szybowcowym. Swój trening zaplanował specjalnie w Beskidzie Andrychowskim, bowiem przewyższenia, o którym marzył, można dokonać właśnie górach, przy halnym wietrze. Jak sam mówi – chciał sobie sprawić urodzinowy prezent.

I udało się! Latając nad jeziorem Międzybrodzkim, na górze Żar, podobnie jak Jacek Flis, Mariusz Rachwał odnotował swój kolejny sukces. Na szybowcu Jantar Standard 3 Victor India uzyskał przewyższenie 5400 metrów.

Mariusz Rachwał swój pierwszy diament, tym samym kwalifikację do Szybowcowej Kadry Narodowej Juniorów, uzyskał w roku 1982 przelatując na szybowcu Pirat odległość 300 km, drugi – w roku 1986, na szybowcu Jantar, przelatując odległość 500 km.

Miłośnik lotnictwa swoją pasję rozpoczynał w sekcji modelarskiej Młodzieżowego Domu Kultury w Zamościu, a następnie kontynuował w AZZ. Od roku 1977 był członkiem sekcji szybowcowej. Kolejne lata kariery i treningów Pana Mariusza były bardzo owocne. W 1985 roku został Mistrzem Polski Junirów w szybowcowej klasie standard, i tym samym zakwalifikowany został do Szybowcowej Kadry Narodowej Seniorów, już w wieku 23 lat!

W 1989 roku na Mistrzostwach Państw Socjalistycznych w Lesznie zajął czwarte miejsce, w klasie standard. W tym samym roku wygrał Miedzynarodowe Mistrzostwa Szybowcowe na Węgierzech oraz wykonał lot docelowo powrotny, pokonując trasę 770 km, z Zamościa do Osowy (k/Suwałk). W 1994 był tzw. trójkąt – trasa z trzema punktami zwrotnymi – odległość 760 km. Odnotował na swoim koncie także starty w Mistrzostwach Europy.

A dziś Pan Mariusz, wychowanek AZZ jest kapitanem w Polskich Liniach Lotniczych LOT, lata samolotem Embraeer 170/190.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony