Przejdź do treści
Zawody na celność lądowania na paralotni na lotnisku Aeroklubu Słupskiego (fot. Marcin Wcisło)
Źródło artykułu

Celność paralotni w Aeroklubie Słupskim

Lądowanie jest jedną z najtrudniejszych faz lotu, wymaga od pilota skupienia i uwag by wykonać ją bezpiecznie. Przyziemienie w wyznaczonym, ściśle określonym punkcie, jest dodatkową trudnością, z którą musi sobie poradzić pilot. Taki manewr w turbulentnym powietrzu na paralotni jest na prawdę trudny, warto zatem trenować go jak najczęściej bowiem wpływa to na nasze bezpieczeństwo w przyszłości. Lądowanie w terenie przygodnym to chleb powszedni przelotowców.

W dniu 21 października zorganizowane zostały po raz kolejny zawody na celność lądowania na paralotni na lotnisku Aeroklubu Słupskiego. Konkurencja na celność lądowania polega na wylądowaniu w centrum koła o średnicy 10 metrów. Punkty liczone są w centymetrach mierzonych od jego centrum. Wygrywa ten, kto w sumie zdobędzie najmniejszą liczbę punktów.

Podczas zawodów przeprowadzono 4 pełne kolejki, w których wzięło udział 7 pilotów. Paralotnie holowane były na standardową wysokość ok. 300 m by piloci mieli wystarczająco dużo czasu na zaplanowanie podejścia do lądowania. Przez pewien czas warunki pozwalały nawet na „kręcenie” kominów pomimo drugiej połowy października! Termika i wiatr nie ułatwiały precyzyjnego lądowania, pomimo tego piloci świetnie sobie z tym poradzili i wszyscy lądowali bezpiecznie.

Pierwsze miejsce zdobył Waldek Janiszewski przed Emilką Wróblewską i Jarkiem Wartaczem. Pozostałym zawodnikom Aeroklub Słupski dziękuje za udział w rywalizacji i miłą, sportową atmosferę. Następnym razem z pewnością będzie lepiej, nie chodzi przecież o wyniki tylko o wyśmienitą zabawę w gronie przyjaciół.

Aeroklub dziękuje Marcinowi Wcisło za piękne zdjęcia oddające ducha rywalizacji i smaczny prezent dla zwycięzcy.

Podziękowania należą się także fundatorom atrakcyjnych nagród, w szczególności Pani Dyrektor Aeroklubu Słupskiego za vouchery na lot szybowcem i samolotem, które rozlosowano wśród wszystkich zawodników.

Po całym dniu wspaniałych wrażeń pieczone kiełbaski przy ognisku smakowały wybornie!

Waldemar Janiszewski

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony