Przejdź do treści
Źródło artykułu

Śmiertelny wypadek spadochronowy pod Opolem

W miniony piątek, na lotnisku w Polskiej Nowej Wsi śmiertelnemu wypadkowi uległ 52 letni spadochroniarz Andrzej Gaździk. Rodzinie i bliskim składamy wyrazy współczucia.

Tak wspominają go znajomi z Aeroklubu Opolskiego:

W piątek 11-go czerwca 2010 odszedł od nas Andrzej. Już nie dowiemy się dlaczego tak wykonał ostatni skok. Już tego razem nie omówimy, żeby naprawić błędy.

I będzie nam Ciebie bardzo brakować. Z jednej strony straszny gaduła i "prawie instruktor" (w końcu przydomek "Gwiaździk" do czegoś zobowiązywał), ale z drugiej - nie sposób odmówić Tobie zawsze pełnej gotowości do pomocy i pracy. Pełny życzliwości i chęci do przekazywania wiedzy innym, pomagania, tłumaczenia, cierpliwości.

Niedawno trafił na nasze lotnisko, ale jak się pojawił to nie sposób go było nie zauważyć i nie polubić. On sam też lubił tu przyjeżdżać, nie tylko na same skoki. Lubił tu spędzać czas. Teraz dopiero widać, że właściwie na każdym zdjęciu jest uśmiechnięty....tak jak na zdjęciach przed ostatnim "sunsetem"...

Już się więcej nie zobaczymy.

Baw się tam w górze dobrze, i nadzoruj nas stamtąd.
BLUE SKY

***
Ostatnie pożegnanie odbędzie się w piątek 18 czerwca o godzinie 13:00 na cmentarzu Półwieś.
O godzinie 12.00 zostanie odprawione nabożeństwo.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony