Przejdź do treści
Źródło artykułu

Pierwsze medale na mistrzostwach Europy Modeli Kosmicznych

Nasze orły doskonale rozpoczęli swoje podboje na Mistrzostwach Europy zdobywając pierwszego dnia aż 3 złote medale oraz jeden srebrny! Ale od początku:

W poniedziałek, który był pierwszym dniem oficjalnych konkurencji, rozegrane zostały klasy S6 i S4 wśród seniorów oraz S3 i S1 wśród juniorów. Wystartowaliśmy od razu „z wysokiego C”, gdzie w klasie S4 Sławomir Łasocha po 3 lotach miał maksymalny wynik 540 sekund i zakwalifikował się do dogrywki razem z zawodnikiem Rosyjskim – dogrywki odbywały się wieczorem, po zakończeniu planowanych konkurencji. Równocześnie ekipa juniorów (w składzie Mateusz Dyba, Michał Bobrowski i Mateusz Niebielski) walczyła o medale w klasie S1 – niestety mimo dobrej postawy naszych reprezentantów zabrakło wysokości do miejsc na podium.

Po obiedzie zaczęła się druga część zawodów – konkurencje S6 i S3. Polska ekipa znów pokazała najwyższą światową klasę! Nasi seniorzy w składzie Sławek Łasocha, Leszek Małmyga oraz Sebastian Szulc oddali po 3 rewelacyjne loty wywalczając tym samym medal ze złota jako drużyna! Oczywiście był on wynikiem doskonałych indywidualnych osiągnięć – Leszek Małmyga został Mistrzem Europy, Sławek Łasocha zajął 2 miejsce i zdobył srebrny medal! Nasi juniorzy (Paweł Łasocha, Mateusz Niebielski, Maciej Piasecki) walczyli dzielnie, ale znów zabrakło trochę czasu i szczęścia do medalowych miejsc.

Po popołudniowych konkurencjach wciąż czekały nas wielkie emocje – dogrywka Sławka Łasochy w klasie s4. Na szali wahał się złoty lub srebrny medal – oczywiście nasz reprezentant z Grudziądza pokazał ekipie rosyjskiej, kto jest prawdziwą potęgą w Europie i wywalczył, trzeci tego dnia, złoty medal dla Polskiej ekipy!

Pierwszy dzień zawodów zakończył się wspaniałymi rezultatami naszych zawodników. Trzymajmy kciuki aby pozostałe 3 dni zmagań były równie owocne!
 


Drużynowe złoto podczas Mistrzostw Europy Modeli Kosmicznych

Galeria zdjęć

Relacja: Artur Szwed
Zdjęcia: Artur Szwed & Grzegorz Goryczka

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony