Przejdź do treści
Zbigniew Nieradka - Szybowcowe Przedmistrzostwa Świata w Lesznie
Źródło artykułu

Walczył z szybowcem zamiast z pogodą

Zbigniew Nieradka z Aeroklubu Częstochowskiego zwyciężył w klasie otwartej w Szybowcowych Przedmistrzostwach Świata, które zakończyły się w Lesznie. Inny zawodnik Aeroklubu Częstochowskiego Mateusz Szymbara zajął czwarte miejsce w klasie 15-metrowej. – Tak naprawdę podczas tych zawodów mocowałem się z szybowcem, na którym startowałem, zamiast koncentrować się na lataniu – komentuje Zbigniew Nieradka, szybowcowy mistrz świata w klasie 18-metrowej.

Szybowcowe Przedmistrzostwa Świata są treningiem, który organizator jest zobowiązany przeprowadzić rok przed planowanymi mistrzostwami świata. Takie zawody odbyły się w Lesznie. W klasie otwartej startowało 29 pilotów, a w klasie 15-metrowej 19 zawodników. W większości byli to Polacy, choć wśród pilotów szybowcowych znaleźli się także: Japończyk, kilku Włochów i Czechów. Ci ostatni wyjechali z Leszna po pierwszej konkurencji.

– Pogoda była bardzo słabiutka: pierwszego dnia ledwo pod pełnym pokryciem, drugiego dnia trochę lepiej, ale trzeciego dnia bez rewelacji – relacjonuje Zbigniew Nieradka.

Rozegrano po trzy konkurencje. W pierwszej Zbigniew Nieradka był trzeci, a wyprzedziło go dwóch Czechów: Tomas Rendla (2. miejsce) i Peter Tichy (1. lokata). Drugą j i trzecią konkurencję wygrał pilot Aeroklubu Częstochowskiego. Zbigniew Nieradka zwyciężył w łącznej klasyfikacji uzyskując 2.416 pkt. Startował na ASG 29. Na drugiej pozycji uplasował się Witold Czarnik na ASG 29E (2.134 pkt.), a na trzecim miejscu znalazł się Witold Scheffner na szybowcu Lak 19t/18 (2.127 pkt.). W klasie 15-metrowej wygrał Łukasz Wójcik na Discusie 2ax (2.124 pkt.). Drugi był Paweł Wojciechowski na LS8 (1.996 pkt.), a trzeci Przemysław Bartczak na LS8a (1.985 pk.). Czwarte miejsce wywalczył Mateusz Szymbara z Aeroklubu Częstochowskiego na Discusie 2a, uzyskując 1.871 pkt. Ten zawodnik Aeroklubu Częstochowskiego w pierwszej konkurencji był 10., w drugiej uzyskał trzecią lokatę, a w trzecim dniu zawodów uplasował się na szóstej pozycji.

– Kadrowy szybowiec ASG 29, na którym startowałem, był po modyfikacjach – moim zdaniem – nie do końca trafionych. Przyrządy nie działały w nim tak jak powinny i przez całe zawody to tak właściwie zajęty byłem walką z tym szybowcem, a nie pochłonięty lataniem – przyznaje Zbigniew Nieradka. (wik)

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony