Przejdź do treści
Źródło artykułu

Skrzydła śmigają nad lotniskiem Rudniki

Grupa ponad 50 pilotów motoparalotniowych rywalizuje na lotnisku Rudniki Aeroklubu Częstochowskiego podczas rozgrywanych tam mistrzostw Polski. Ścigają się w konkurencjach: nawigacyjnej i ekonomicznej oraz w slalomach. Organizatorzy na razie nie podają wyników poszczególnych konkurencji. Chcą, aby zawodnicy rywalizowali tak jakby każdy z nich był pierwszy.

Lotnisko Rudniki koło Częstochowy stało się w tym tygodniu mekką pasjonatów motoparalotniarstwa. Przyjechało tu prawie sześćdziesięciu najlepszych polskich pilotów motoparalotniowych, ale i zawodnicy z Czech, Rosji, Ukrainy, a także dwaj Japończycy. Pierwszą rozegraną konkurencją była złożona konkurencja nawigacyjno-techniczna. Składała się z czterech elementów.

Ocenialiśmy najpierw czysty start. Chodziło o to, żeby zawodnik wystartował za pierwszym razem – tłumaczy Adama Paska, trener narodowej kadry motoparalotniowej. – Później było tzw. szybko-wolno. Na jednym odcinku tej konkurencji trzeba przelecieć jak najszybciej, aby kolejny etap przemierzyć bardzo wolno. Następna część konkurencji nawigacyjnej polegała na tym, aby w ciągu godziny przelecieć jak najwięcej podanych wcześniej punktów zwrotnych. Chodziło też o to, aby pokonać jak największą odległość w czasie nie dłuższym jednak niż dwie godziny. Premiowany był też najszybszy przelot. Na koniec tej konkurencji liczył się przylot na lotnisko i celność lądowania.

W konkurencji ekonomicznej każdy zawodnik otrzymał taką samą ilość paliwa i zadanie, aby jak najdłużej latać w określonym obszarze nad lotniskiem. Najpierw piloci starannie rozłożyli skrzydła na murawie, ustawili napędy, by za chwilę jeden po drugim wzbijać się w górę. Po chwili kilkadziesiąt motoparalotni krążyło nad lotniskiem. Kolorowe skrzydła to zbliżały się, to znów odlatywały, a piloci zręcznie manewrowali, żeby nie wpaść jeden na drugiego.

Zawodnicy rywalizują także w konkurencji sprawnościowej – ścigają się między 12-metrowymi pylonami wypełnionymi pneumatycznie, ustawionymi w odległości 80-100 metrów od siebie. Wpadają na trasę slalomu i zręcznie lawirują między pylonami lecąc według określonego układu np. trójkąta, węża czy robiąc ósemki. Lecą tuż nad ziemią – na wysokości zaledwie półtora metra.

Organizatorzy na razie nie podają wyników poszczególnych konkurencji. Chcą, aby zawodnicy rywalizowali tak jakby każdy z nich był pierwszy. 15. Motoparalotniowe Mistrzostwa Polski oraz 1. Motoparalotniowe Slalomowe Mistrzostwa Polski potrwają do soboty. W niedzielę odbędzie się uroczystość zakończenia zawodów. Punkty z 15. Motoparalotniowych Mistrzostw Polski będą wliczane do World League Cup Międzynarodwej Federacji Lotniczej FAI. Ale zawody rozgrywane w ramach obydwu mistrzostw Polski będą wliczane do Polskiej Ligi Motoparalotniowej. (wik)


FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony