Przejdź do treści
Źródło artykułu

Rywalizowali najlepsi polscy modelarze

Widowiskową rywalizację zademonstrowali uczestnicy Mistrzostw Polski Modeli Latających na uwięzi w kategorii F2A, F2B, F2C i F2D, rozegranych w miniony weekend w Częstochowie. – To przygotowanie do mistrzostw Europy, które odbędą się tu już w drugiej połowie lipca – mówi Włodzimierz Skalik, prezes aeroklubów: Polskiego i Częstochowskiego.

W klasie F2 startują modele latające, które są sterowane aerodynamicznie za pomocą usterzenia. Zawodnicy pilotują model z ziemi używając przymocowanych do niego nierozciągających się linek. Modele latają po kręgu. Zawody odbyły się na kręgach modelarskich miejskiego stadionu przy ul. Olsztyńskiej w Częstochowie. Zorganizował je Aeroklub Częstochowski. Podczas mistrzostw Polski rozegrano cztery konkurencje: F2A, F2B, F2C i F2D. Uczestniczyło w nich kilkudziesięciu zawodników.

– Te konkurencje cieszą się coraz większym zainteresowaniem. To dla nas wielka satysfakcja, gdy słyszymy od zawodników, że lubią do nas przyjeżdżać – mówi Michał Braszczyński, dyrektor Aeroklubu Częstochowskiego.

W klasie F2A – modeli prędkościowych samolociki jak żyleta cięły niebo. Bezkonkurencyjny w tej konkurencji okazał się Paweł Praus z Aeroklubu Śląskiego. Wyprzedził Artura Misia (SM2 Wierzawice), który zajął drugie miejsce. Na trzeciej lokacie znalazł się Tomasz Sobala z SM2 Wierzawice. W klasie F2-Rodeo (uproszczona klasa modeli prędkościowych) wygrał Paweł Baron z Aeroklubu Śląskiego. Drugą pozycję zajął Rafał Brzeziński z Warszawy, a trzecią Piotr Zipzer (Aeroklub Śląski).

Efektowna, choć niezwykle trudna była konkurencja F2B – modeli akrobacyjnych. Zawodnicy przy dużej prędkości z mistrzowską precyzją kręcili swoimi modelami w powietrzu pętle, kwadraty, trójkąty i inne figury wymagane przez regulamin. Można było podziwiać opanowanie pilotów, ich spokój, silne nerwy i szybkość reakcji. W tej klasie modeli startowali zawodnicy w obsadzie międzynarodowej. Mistrzostwo Polski wywalczył Krystian Borzęcki z Trzebini. Na drugiej lokacie uplasował się Jan Skrabalek ze Słowacji. Trzecie miejsce zajął Sylwester Kubik z Aeroklubu Warszawskiego, który uzyskał tytuł wicemistrza Polski.

– Leciałem nowym modelem, na którym zrobiłem dopiero 10 lotów. Przygotowuję się nim do startu w mistrzostwach Europy. Stary model świetnie czułem. Tego muszę się jeszcze trochę nauczyć, lepiej go wyczuć – mówi Sylwester Kubik.

Konkurencja F2B była najliczniejsza. Zgromadziła ponad 20 zawodników.

– Ciut za wolno mi leciał! – wołał do swojego pomocnika tuż po locie Michał Kamiński z Aeroklubu Warszawskiego. – Nie doregulowałem silnika – po zejściu z kręgu tłumaczył, jak żarowy silnik modela jest wrażliwy na temperaturę i wilgotność powietrza. – To trudna konkurencja. Taki lot wymaga u mnie bardzo dużego skupienia, bo ja nie latam dobrze – mówił ze skromnością. – Nie uniknie się rozbicia niejednego modelu, aby nauczyć się poruszania w przestrzeni, zachowania krętów, promieni i prostoliniowości lotu pomiędzy zakrętami – przyznał.

– W tej konkurencji człowiek czuje się tak jakby sterował prawdziwym samolotem – zapewnia Paweł Dziuba z Aeroklubu Warszawskiego, który w zawodach zajął czwarte miejsce. – Dobrze mi się latało, choć nie zrobiłem lądowania w regulaminowym czasie siedmiu minut. Lubię zdrową, sportową rywalizacje na takich imprezach, ale dla mnie to frajda spotkać się ze znajomymi, przyjaciółmi. W zawodach startuję od ponad 40 lat. Koledzy mówią o mnie: „Profesor”, bo jestem najbardziej doświadczonym modelarzem. Staram się pomagać innym i od strony technicznej, i pod względem pilotażu modelu. W tym sporcie nie chodzi o pieniądze. To nie jest tenis. Łączy nas wszystkich wielka pasja modelarstwa i lotnictwa – dodaje.

Wielkie emocje towarzyszyły konkurencji F2C – modeli wyścigowych. To była ostra rywalizacja. W finale mierzono czas przelotu 200 okrążeń. Modele latały, lądowały do tankowania paliwa i po uzupełnieniu baku znów wznosiły się w powietrze osiągając jak największą prędkość. Było to możliwe dzięki pracy dwuosobowej załogi: pilota, który prowadził model i mechanika, który tankował paliwo. Bezkonkurencyjny okazał się duet Mariusz Fedan i Piotr Sobala (SM2 Wierzawice). Tuż za nimi uplasowała się drużyna w składzie: Mariusz Brożek (Warszawa), Ryszard Włodarczyk (Aeroklub Częstochowski). Trzecia lokatę zajęli Krzysztof Piotrowski i Michał Dzikowski (Warszawa).

Najbardziej widowiskową konkurencją była klasa F2D – tzw. combat czyli konstrukcje modeli do walk powietrznych. Prymat wywalczył Dariusz Kaczmarek z Łodzi. Drugi był Marek Podgórny (SM2 Wierzawice), a trzeci jego klubowy kolega Marcin Leszczak.

– To konkurencja, której towarzyszą duże emocje. Daje największą adrenalinę – mówi mistrz Polski Dariusz Kaczmarek, który modelarstwem zajmuje się od dziecka, ale ta pasja pozostała mu w dorosłym życiu.

Najlepszym zawodnikom wręczali medale Włodzimierz Skalik i Michał Braszczyński, którzy podziwiali rywalizację i gratulowali wyników wszystkim zawodnikom mistrzostw. Aeroklub Polski miał patronat nad tą imprezą modelarską. (wik)

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony