Częstochowscy piloci dobrze wypadli, choć poza podium
Piloci Aeroklubu Częstochowskiego: Krzysztof Skrętowicz i Janusz Darocha wywalczyli dobre miejsca w pierwszej dziesiątce na samolotowych mistrzostwach świata w lataniu precyzyjnym, które rozegrano we wrześniu br. w Niemczech. Krzysztof Skrętowicz był piąty, a Janusz Darocha siódmy.
Podczas mistrzostw rozegrano dwie konkurencje nawigacyjne oraz jedną lądowań. Trzecia konkurencja została przerwana ze względu na pogarszające się warunki atmosferyczne.
– Byłem w pierwszej grupie. Obleciałem trasę trzeciej konkurencji z bardzo dobrym rezultatem – moim najlepszym na tych mistrzostwach. Ale załamanie pogody, bardzo silne opady spowodowały przerwanie tej konkurencji – relacjonuje Janusz Darocha. – Liczyłem na więcej. Siódme miejsce na mistrzostwach świata to – przyznaję – moje najgorsze miejsce na takich zawodach. Ale wielu kolegów gratulując mi, mówiło, że nigdy nie zajęli takiej lokaty i cieszyliby się zdobywając takie miejsce – dodaje pilot.
Złoty medal wylatał Bolesław Radomski z Aeroklubu Pomorskiego. Srebro wywalczył Krzysztof Wieczorek z Aeroklubu Krakowskiego. Trzeci był Czech Petr Opat. W pierwszej dziesiątce znalazło się aż sześciu Polaków. Czwarty był Michał Wieczorek. Piąte miejsce zdobył Krzysztof Skrętowicz, który od tego roku lata w barwach Aeroklubu Częstochowskiego. Szóstą lokatę zajął Marek Kachaniak (Aeroklub Rzeszowski), a siódmą pozycję wywalczył Janusz Darocha.
– Bolek Radomski i Krzysztof Wieczorek latali rewelacyjnie na mistrzostwach świata. Patrzyłem z podziwem na regularność ich lotu. Byli genialni – chwali kolegów Janusz Darocha.
Zawody w niemieckiej Saksonii były 21. mistrzostwami świata w lataniu precyzyjnym. Poprzednie rozegrano w Republice Południowej Afryki. Następne odbędą się za dwa lata.
Komentarze