Bombardier wstrzymuje rozwój programu Learjet 85
Koncern Bombardier wstrzymał rozwój programu odrzutowca biznesowego Learjet 85 twierdząc, że rynek nie jest jeszcze na tyle chłonny, aby zapewnić odpowiedni popyt zarówno dla tego samolotu, jak i lekkich biznes jetów. Zawieszenie projektu powoduje zwolnienie w sumie 1000 osób w zakładach produkcyjnych w Wichita w USA i Queretaro w Meksyku.
Po kilkukrotnym opóźnianiu programu Learjeta 85, w ostatnich miesiącach firma nie upubliczniała już danych o jego postępach i informacja sprzed kilku dni była dużym zaskoczeniem dla niektórych analityków. Od kilku miesięcy pojawiały się jednak plotki, iż z powodu jednoczesnego rozwoju trzech różnych projektów (85, CSeries oraz Global 7000/8000) i kłopotów finansowych z tym związanych, model 85 został złożony w ofierze dla dwóch pozostałych. "Skupimy nasze zasoby na rozwijanych od zera projektach CSeries i Global 7000/8000, dla których widzimy ogromny potencjał na rynku. Oba te programy są na dobrej drodze", tłumaczył prezes spółki, Pierre Beaudoin.
Jednak model CSeries również ma problemy, bowiem w jednym z testowych odrzutowców w ostatnim czasie nastąpił wybuch silnika, który zatrzymał testy lotów na miesiąc i zwiększył opóźnienie programu samolotu już do dwóch lat. Bombardier przewiduje, że pierwsze dostawy tego samolotu będą realizowane pod koniec tego roku, ale analitycy są sceptyczni co do tych zapowiedzi. Podobnie jak odnośnie liczby uzyskanych dotychczas zamówień. Najlepsze perspektywy ma przed sobą jednak biznes jet 7000/8000, który ma konkurować bezpośrednio z G650, wielkokabinowym odrzutowcem biznesowym dalekiego zasięgu produkowanym przez spółkę Gulfstream. Oczekuje się, że model 7000 zostanie wprowadzony do służby w 2016 r., a rok później nieco większy 8000.
Analityk z RBC Capital, Robert Stallard w liście do inwestorów dodaje, że zastój na rynku średnich i dużych bizjetów jest spowodowany zalewem mniejszych maszyn, bardziej preferowanych przez klientów. - Cóż można powiedzieć o decyzji Bombardiera... Jest specyficzna - podsumował Stallard. - Uważamy, że popyt rośnie, a Learjet 85 właśnie odkrył, że walka z konkurencją jest ciężka.
- Producenci samolotów biznesowych dostarczyli w 2014 roku w sumie 714 maszyn, co odpowiada wzrostowi czterech procent w stosunku do 2013 roku. Ich wartość wynosi rekordowe 21,8 miliarda dolarów, co bije zeszłoroczny rekord o 10-11 procent - mówi Rolland Vincent, konsultant w firmie Rolland Vincent & Associates. - Myślę, że to będzie drugi z rzędu najlepszy rok pod względem wartości dostaw samolotów biznesowych.
Mimo wstrzymania prac nad Learjetem 85, Bombardier poinformował, że w 2014 roku dostarczył więcej samolotów, niż przewidywano. Wytwórnię opuściło w sumie 290 samolotów, z czego 204 stanowiły odrzutowce biznesowe, 84 maszyny komercyjne i dwa hydroplany - według założeń koncern miał dostarczyć 280 samolotów. Oznacza to 22% wzrost w porównaniu z 238 dostawami samolotów Bombardiera w 2013 roku.
Komentarze