Przejdź do treści

Formacje nad Powidzem

W ostatnim czasie nad rejonem lotniska w Powidzu można zobaczyć rzadkie na naszym niebie formacje złożone z samolotów transportowych. To lotnicy z 8. i 33. Bazy Lotnictwa Transportowego wspólnie się szkolą.

W lotnictwie transportowym zaplanowanie lotów szykami jest stosunkowo trudne. Warunkiem jest nie tylko dostępność sprzętu (którego jakaś część przechodzi planowe obsługi, prace czy drobne naprawy), ale i dostępność personelu, który na co dzień wykonuje liczne loty operacyjne. Paradoksalnie sprzymierzeńcem lotników są wakacje. Sezon urlopowy zaczyna co prawda obfitować w specyficzne zadania takie jak pokazy lotnicze i wystawy statyczne, ale jednocześnie spada liczba ćwiczeń we wszystkich rodzajach wojsk, które to ćwiczenia samoloty transportowe zwykle zabezpieczają. Lato to dla całego lotnictwa okres zwiększonego szkolenia, treningu i doskonalenia w zastosowaniu bojowym. Nie inaczej jest w lotnictwie transportowym. Od rana do późnej nocy nad lotniskami 3. Skrzydła rozbrzmiewają silniki Herculesów, C-295, Bryz, Sokołów, Mi-8/17 i Mi-2.



W szkoleniu personelu Herculesów rok 2014 już teraz jest dużym krokiem naprzód.

Wiosną, we współpracy z personelem amerykańskiego pododdziału Aviation Detachment 14-3 (z samolotami C-130J Hercules) na lotnisku w Powidzu wytyczono i przygotowano utwardzony gruntowy pas startowy. Dzięki temu załogi naszych Herculesów mogły wznowić nawyki w startach i lądowaniach z tego typu nawierzchni, a także osiągnęły możliwość szkolenia w kraju kolejnych pilotów w wykonywaniu tego elementu (dotychczas takie starty i lądowania wykonywano w trakcie szkolenia w USA).



Lato przynosi wspomnianą już możliwość zaplanowania lotów w formacjach i osiągnięcie dzięki temu kolejnych zdolności. To z tego powodu w ostatnim czasie w rejonie Powidza zobaczyć można latające wspólnie C-295M i C-130E w różnych ugrupowaniach i szykach. Umiejętność ta będzie przydatna w szkoleniach i ćwiczeniach sojuszniczych, we współdziałaniu w mieszanych formacjach z innymi samolotami transportowymi i nie tylko.



tekst i foto: kpt. Włodzimierz Baran

FacebookTwitterWykop

Nasze strony