Przejdź do treści
Przechwycony rosyjski wojskowy samolot (fot. NATO)
Źródło artykułu

W 2023 roku NATO przechwyciło rosyjskie samoloty wojskowe ponad 300 razy

W 2023 r. siły powietrzne NATO w całej Europie podejmowały ponad 300 lotów, aby przechwycić rosyjskie samoloty wojskowe zbliżające się do przestrzeni powietrznej Sojuszu, przy czym większość incydentów miała miejsce nad Morzem Bałtyckim. W ramach Air Policing NATO wysyła odrzutowce, gdy pojawiają się oznaki zbliżania się rosyjskich samolotów wojskowych do przestrzeni powietrznej Sojuszu.

Wzdłuż wschodniej flanki NATO rosyjskie samoloty wojskowe od dawna nie transmitują kodu transpondera wskazującego swoją pozycję i wysokość, nie składają planu lotu ani nie komunikują się z kontrolerami ruchu lotniczego. Zdecydowana większość spotkań powietrznych samolotów NATO i Rosji była bezpieczna i profesjonalna. Naruszenia przestrzeni powietrznej NATO przez rosyjskie samoloty wojskowe pozostały rzadkie i generalnie krótkotrwałe.

„Wojna Rosji przeciwko Ukrainie stworzyła najniebezpieczniejszą sytuację w zakresie bezpieczeństwa w Europie od dziesięcioleci” – powiedział pełniący obowiązki rzecznika NATO Dylan White. „Myśliwce NATO pełnią służbę przez całą dobę, gotowe do akcji w przypadku podejrzanych lub niezapowiedzianych lotów w pobliżu przestrzeni powietrznej naszych sojuszników. Kontrola przestrzeni powietrznej to ważny sposób, w jaki NATO zapewnia bezpieczeństwo”.

W następstwie wojny na Ukrainie NATO znacznie wzmocniło obronę powietrzną na swojej wschodniej flance, włączając w to większą liczbę myśliwców, loty obserwacyjne i naziemną obronę powietrzną. Po wielokrotnych rosyjskich atakach na ukraińską infrastrukturę bardzo blisko terytorium NATO, sojusznicy wysłali do Rumunii dodatkowe myśliwce. W październiku, po zniszczeniu podmorskich rurociągów na Morzu Bałtyckim, NATO wysłało do regionu dodatkowe statki powietrzne. W 2023 r. NATO przeprowadziło także największe w historii ćwiczenia lotnicze „Air Defender 23”, w których brało udział ponad 250 samolotów.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony