Przejdź do treści
Red Bull X-Alps
Źródło artykułu

17 lipca rozpoczynają się zawody paralotniowe Red Bull X-Alps

Do rozpoczęcia zawodów Red Bull X-Alps, które odbędą się w Salzburgu 17 lipca, zostało już tylko 10 dni. Według organizatorów, jeśli 30 zawodników, którzy przysłali swoje zgłoszenia, nie jest jeszcze gotowych do rywalizacji, to osiągnięcie sukcesu w tym prestiżowym alpinistycznym i paralotniowym wyścigu będzie dla nich trudnym zadaniem.

Tak samo jak doskonały pilotaż, każdy sportowiec potrzebuje wysokiego poziomu sprawności i wytrzymałości fizycznej, dobrze przemyślanej strategii i dogłębnej wiedzy na temat trasy. Przykładowo, istotne jest znalezienie dobrego punktu startu, ale zawodnicy muszą także wiedzieć, jak szybko mogą się do niego wspiąć, muszą znać lokalną prognozę pogody i alternatywne miejsca startu.

Zwycięzca wyścigu w 2009 roku, Christian Maurer (SUI1), przygotowuje się bardziej skrupulatnie niż do wcześniejszych edycji. 28-letni Szwajcar przeprowadza regularne intensywne treningi szybkiego pakowania swojego sprzętu po wylądowaniu i dzięki temu potrafi teraz dokonać przejścia z lotu paralotnią do wędrówki w cztery minuty. Wymaga to od niego sprawnego składania i rozmieszczenia skrzydła, złożenia uprzęży paralotni w plecaku, nie zapominając jednocześnie o jedzeniu, napojach, kijach nordic walking i zmianie ubrania.


W ostatnich tygodniach lotnik ćwiczył również sprawność działania o 4 nad ranem. "Planujemy wzmacniające drzemki w ciągu dnia", napisał Maurer w blogu na redbullxalps.com. "Dokonanie tej zmiany jest trudne dla ciała i mózgu, ale wykonywanie pierwszych lotów o wschodzie słońca jest miłe dla duszy", dodał.

Poza wczesnym wstawaniem, Maurer i członek jego zespołu Thomas Theurillat często ćwiczyli po zapadnięciu zmroku. "Chodzenie w nocy to dla nas wielkie wyzwanie - musimy znaleźć najlepszą drogę, współpracować w zespole, gdy obaj jesteśmy bardzo zmęczeni, jeść i pić odpowiednie rzeczy tak, tak aby ciało i mózg nadal odpowiednio pracowały”. „Ale najważniejsze jest żeby poradzić sobie ze zmęczeniem w ciągu następnego dnia", dodał.


Maurer i Theurillat z pewnością nie są jedynym zespołem, który wdaje się w tego typu szczegóły. Czeski zawodnik Jan Skrabalek, który w zawodach bierze udział po raz trzeci, wraz z Karelem Vrabenskym spędzili ostatnie miesiące "latając, biegając i studiując mapy", tak aby uzyskać jak najwięcej informacji o trasie. 36-latek dokładnie sprawdził poszczególne odcinki wyścigu, w tym punkt zwrotny Grossglockner, którego przekroczenie przyniesie pierwszej osobie specjalną nagrodę.

"W tym roku, inaczej niż w zawodach w 2009 roku, skupiamy się bardziej na lataniu i przygotowaniu szlaku", powiedział Skrabalek. "Studiowałem mapy w szczegółach, a niektóre odcinki odwiedziliśmy, by zobaczyć je na własne oczy”. We wcześniejszych latach, Skrabalek rywalizował w Paralotniowym Pucharze Świata w Turcji, a także biegał w półmaratonie i pełnym maratonie. "Przebiegłem maraton w tempie treningowym tj. w niespełna trzy godziny", powiedział.


Kolejnym sportowcem jest Niemiec Michael Gebert, który uczestniczy w Red Bull X-Alps po raz czwarty i jak mówi jest zdeterminowany, aby przebyć cały dystans. Podobnie jak poprzednik, szczegółowo przeanalizował wszystkie odcinki trasy. „Dzięki temu moje szkolenie jest znacznie o wiele bardziej efektywne i widoczny jest o wiele większy postęp", powiedział Michael. "Na koniec tygodnia wiem dokładnie, co robiłem przez ostatnie kilka dni, a to pozwala być bardziej metodycznym”, wyjaśniał.

W ciągu ostatnich miesięcy pracowałem trenując wytrzymałość, siłę fizyczną i psychiczną. Dużo biegałem w różnym tempie, przy dużo większej intensywności i co najmniej jeden odcinek w tygodniu po około 5-6 godzin. W moim treningu siłowym skupiłem się na wzmocnieniu słabszych i częściej używanych części mojego ciała".


Gebertowi pomógł również trening mentalny. "To działa tak - jeśli jesteś naprawdę zestresowany, to powinieneś wyobrazić sobie, że jesteś w cudownym miejscu, gdzie wszystko przebiega gładko i łatwo. Jeśli zastosuje się to podczas konkursu to z pewnością będzie to znacząca pomoc w koncentracji". "Naszym celem jest dotarcie do Monako. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani zarówno do latania, jak i fizycznie, więc myślę, że osiągniemy nasz cel", powiedział na koniec.

W zawodach Red Bull X-Alps startuje również Polak – Paweł Faron.
 

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony