Przejdź do treści
Źródło artykułu

W.Brytania: kobiety apelują do rządu o wsparcie ich przedsiębiorczości

Dwieście kobiet ze świata biznesu, polityki i organizacji społecznych zaapelowało w czwartek na łamach dziennika "Telegraph" do brytyjskiego rządu o większe wsparcie przedsiębiorczości wśród kobiet.

W liście, który został opublikowany z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet, podkreślono, że kobiety, które prowadzą firmy, często spotykają się z dodatkowymi barierami, chcąc pozyskać finansowanie.

Według danych Entrepreneurs Network, mężczyźni mają aż 86 proc. więcej szans otrzymania wsparcia ze strony funduszy typu venture capital i 56 proc. więcej w przypadku inwestycji tzw. aniołów biznesu.

Autorki zaznaczyły, że kobiety mają też wyższy odsetek rozpatrzonych negatywnie wniosków kredytowych i często płacą wyższe oprocentowanie.

"Jesteśmy głęboko zaniepokojone tym, że niektórym przedsiębiorcom - w szczególności kobietom - nieuczciwie utrudnia się wykorzystanie ich potencjału" - napisały.

Jak podkreśliły, w 100. rocznicę uzyskania przez część kobiet w Wielkiej Brytanii praw wyborczych na mocy ustawy z 1918 roku konieczna jest także "refleksja nad tym, co wciąż musi być zrobione, aby czynić postępy" w kwestii równości praw między płciami.

Wśród sygnatariuszek listu znalazły się m.in. założycielka marki Cefinn - Samantha Cameron (prywatnie żona byłego premiera Davida Camerona), wiceprezes klubu piłkarskiego West Ham United Karren Brady, założycielka popularnej strony turystycznej LastMinute.com Martha Lane Fox i prawnuczka liderki brytyjskiego ruchu sufrażystek Emmeline Pankhurst, Helen Pankhurst.

Wiele brytyjskich firm wykorzystuje czwartkowe obchody do zaprezentowania swoich działań podejmowanych na rzecz równości praw obu płci. Linie lotnicze British Airways opublikowały w mediach społecznościowych krótki film pokazujący lot z Londynu do Glasgow, który w całości został przygotowany przez kobiety: od obsługi naziemnej po panie za sterami.

Według opublikowanych w czwartek danych związku zawodowego TUC uśredniona różnica w płacach ze względu na płeć (ang. gender pay gap) - "sprawia, że kobiety de facto pracują za darmo przez 67 dni w roku".

Z kolei najnowsza edycja przygotowywanego przez tygodnik "The Economist" "indeksu szklanego sufitu" (poziom równouprawnienia kobiet na rynku pracy) wykazała, że Wielka Brytania jest dopiero na 25. miejscu wśród państw należących do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OSCE). Polska znalazła się na wysokiej, 7. pozycji.

W brytyjskim parlamencie kobiety stanowią 32 proc. wszystkich posłów, a w rządzie - zaledwie 26 proc. ministrów zasiadających w radzie gabinetowej.

Premier Theresa May jest drugą w historii kobietą na czele brytyjskiego rządu, po Margaret Thatcher.

Z Londynu Jakub Krupa (PAP)

jakr/ az/ mal/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony