Przejdź do treści
Źródło artykułu

Siemoniak: 49. Baza Lotnicza w Pruszczu Gd. nie zostanie zlikwidowana

49. Baza Lotnicza w Pruszczu Gdańskim nie zostanie zlikwidowana – poinformował w piątek w czasie wizyty na Pomorzu wicepremier i minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Dodał, że baza ma zostać rozbudowana i włączona w program Kruk.

Decyzja o likwidacji ulokowanej w Pruszczu Gdańskim 49. Bazy Lotniczej została podjęta przed kilkoma laty, a jej fizyczne zamknięcie zaplanowano na koniec 2016 r. Przeciwko takiej decyzji protestował zarówno samorząd Pruszcza, jak i m.in. inne lokalne władze, w tym samorząd województwa pomorskiego.

Przebywający w piątek z wizytą w Pruszczu Gd. i Gdyni Siemoniak poinformował, że ostatecznie zdecydowano, by baza w Pruszczu pozostała. „Baza będzie rozwijana i będzie bazą dla programu Kruk czyli dla śmigłowców uderzeniowych, które zastąpią stare śmigłowce uderzeniowe, które są w tej chwili w Pruszczu. Będą one w ciągu najbliższych dwóch, trzech, czterech lat wycofywane” – powiedział dziennikarzom w Gdyni Siemoniak.

Dodał, że jego piątkowa wizyta w bazie w Pruszczu służyła m.in. poinformowaniu o decyzji jej dowódcy, tak by, mógł on zaplanować inwestycje. „Brakuje tam wieży lotniskowej, brakuje obiektu dla straży pożarnej, trzeba wyremontować pas. To wszystko powinno się znaleźć w planach na lata 2016-17” – dodał Siemoniak.

Wyjaśnił, że sprawa bazy w Pruszczu Gdańskim była „przez dłuższy czas analizowana”. „Gdy generał Różański objął w lipcu obowiązki dowódcy generalnego, ja mu poleciłem, aby przeanalizował różne rzeczy dotyczące dyslokacji i perspektyw różnych jednostek, w tym 49. Bazy w Pruszczu Gdańskim” – wyjaśnił Siemoniak.

Dodał, że kilkanaście dni temu dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Mirosław Różański przedstawił swoją opinię wypracowaną wspólnie z zespołem fachowców. Siemoniak dodał, że w ocenie gen. Różańskiego jednostka z Pruszcza jest „garnizonem perspektywicznym, w którym powinny się znaleźć śmigłowce uderzeniowe z programu Kruk”. „Przekonał mnie. Ja też przekonałem się, że jest duże oczekiwanie ze strony społeczności lokalnej” – powiedział Siemoniak.

Dodał, że w jego opinii jest to decyzja dobra dla Pruszcza, ale też całego systemu bezpieczeństwa. „Trochę inaczej patrzymy też na mapę od dwóch lat. Przygotowaliśmy duży plan wzmocnienia ściany wschodniej oraz północnej i też w tych kategoriach należy oceniać decyzję dotyczącą Pruszcza Gdańskiego” – powiedział Siemoniak.

W czasie wizyty w Gdyni Siemoniak spotkał się też z chińskimi marynarzami z trzech okrętów, które w środę wpłynęły do miejscowego portu z kilkudniową, pierwszą w historii wizytą w Polsce. „To realizacja w praktyce strategicznego partnerstwa Polski i Chin oraz bliskich relacji, jakie łączą ministerstwa obrony i siły zbrojne” – powiedział Siemoniak dziennikarzom.

„Oceniam fakt, iż chińskie okręty po raz pierwszy wpłynęły do Gdyni jako dobry impuls dla naszych dalszych relacji” – powiedział Siemoniak przypominając, że w kwietniu br. chiński okręt ewakuował i uratował – obok obywateli wielu innych państw, czwórkę Polaków. „Dziś za to naszym chińskim gościom dziękowałem” – powiedział Siemoniak. (PAP)

aks/ dym/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony