Przejdź do treści
Źródło artykułu

Z serii "Spotkania przy samolocie": Focke-Wulf Fw 190

W dniu 15 października 2023 r. (niedziela), o godzinie 12.00 Muzeum Lotnictwa Polskiego zaprasza na kolejne spotkanie prowadzone przez Jana Hoffmanna.

Zaproszenie na opowieść o historii lotnictwa kierowane jest zarówno do młodzieży, jak i dorosłych.

Prowadzone będą rozmowy o niemieckim samolocie myśliwskim Fw 190 z okresu II wojny światowej, zaliczanym do grupy najbardziej udanych myśliwców tego czasu. Prace nad nim rozpoczęto pod koniec lat 30-tych. Dzięki zaawansowanej konstrukcji było możliwe jego ciągłe udoskonalanie. Powstało szereg wersji, odpowiadających zmieniającym się warunkom wojny. Był wysoko oceniany przez własnych pilotów i przeciwników. Wyróżniał się wszechstronnością w bojowym zastosowaniu, był bardzo groźnym narzędziem do walki. Uczestnicy spotkania poznają historię, rozwój i konstrukcję tego interesującego samolotu.

W 1938 roku zbudowano drewnianą makietę projektu, a jesienią tego roku rozpoczęto budowę prototypu. Był to całkowicie metalowy dolnopłat o konstrukcji półskorupowej, z wciąganym podwoziem. Napęd miał stanowić silnik gwiazdowy BMW 139 o mocy startowej 1550 KM. Ponieważ silnik gwiazdowy stawia większy opór czołowy, zaprojektowano specjalny tunelowy kołpak na śmigło i osłonę na silnik z wlotem powietrza pośrodku, co miało zmniejszyć opór powietrza oraz problem z chłodzeniem silnika.

Pierwszy prototyp Fw 190 V-1, jeszcze z rejestracją cywilną D-OPZE, był gotowy na wiosnę 1939 roku i po serii testów naziemnych został oblatany 1 czerwca 1939 roku na lotnisku w Bremie. Oblotu dokonał szef oblatywaczy wytwórni, Hans Sander. Od razu okazało się, że samolot spełnia pokładane w nim nadzieje: miał bardzo dobre właściwości lotne, dobrą widoczność oraz obiecujące osiągi. Kolejną zaletą było szerokie podwozie, które nawet przy bardzo wysokiej prędkości lądowania prototypu, 210 km/h, pozwalało na bezpieczne lądowanie. Samolot miał jednak kilka wad. Najpoważniejszymi były problemy z blokowaniem podwozia po wciągnięciu w skrzydła, skłonności do przegrzewania się silnika oraz wysoka temperatura panująca w kokpicie, dochodząca nawet do 55 °C oraz przedostawanie się tam gazów spalinowych, co zmuszało do lotów w masce tlenowej.

Samolot został następnie przekazany do ośrodka Luftwaffe w Rechlin, gdzie w czasie testów osiągnął prędkość aż 595 km/h na wysokości 4000 m. Następnie zwrócono go do wytwórni aby dokonać modyfikacji. Przede wszystkim poprawiono chłodzenie silnika, dodając przed samym silnikiem 10-łopatowy wentylator, co nadal było niewystarczające. Ponadto zrezygnowano z tunelowego kołpaka śmigła na rzecz tradycyjnego. Uczyniono tak, ponieważ próby w tunelu aerodynamicznym nie wykazały aby kołpak tunelowy poprawiał znacząco osiągi samolotu. Zmieniono też cywilne oznaczenie maszyny na wojskowe WL-FOLY a potem FO+LY.

Drugi prototyp Fw 190 V-2 został ukończony jeszcze jesienią 1939 roku i oblatano go 31 października 1939 roku. Napędzany był też silnikiem BMW 139, ale już z wentylatorem, oraz miał uzbrojenie złożone z 2 kaemów MG 17 kal. 7,9 mm nad silnikiem i dwóch kaemów MG131 kal 13 mm w skrzydłach. Drugi prototyp na początku 1940 roku zaprezentowano Hermanowi Göringowi, któremu bardzo się on spodobał. Dość szybko zamówiono 40 egzemplarzy przedseryjnych Fw 190 A-0. Drugi prototyp został rozbity 4 marca 1940 roku.

W tym czasie zakłady BMW zaprzestały rozwoju silnika BMW 139, uznając go za nieudaną konstrukcję, na rzecz nowego silnika BMW 801.

W Muzeum Lotnictwa znajduje się silnik gwiazdowy BMW 801 D-2, napęd większości Fw 190. Silnik wyposażony w paliwową instalację wtryskową, dwustopniową sprężarkę oraz tzw. Kommando gerät – automatyczne urządzenie sterujące pracą silnika oraz skokiem śmigła. Ułatwiało to pilotowi sterowanie napędem samolotu. Silnik posiadał oryginalny sposób wymuszonego chłodzenia powietrzem przy pomocy wentylatora umieszczonego przed cylindrami.

Silnik gwiazdowy BMW 801D-2 w Muzeum Lotnictwa Polskiego (fot. muzeumlotnictwa.pl)

Konstruktor Focke Wulfa Kurt Tank doświadczony pilot i inżynier przykładał dużą wagę do stworzenia maszyny dostosowanej do realiów toczącej się wojny. W tym celu wiosną 1941 zaproszono dwóch oficerów, pilotów liniowych z JG 26 Otto Bahrensa i Karla Borrisa do przeprowadzenia prób na tym samolocie. Oni to właśnie doprowadzili tę maszynę do stanu przydatności bojowej i byli inicjatorami skierowania pierwszych Fw 190 do jednostki frontowej.

Fw 190 był produkowany w kilku wersjach, różniących się przeznaczeniem i napędem (również silnikami rzędowymi). Wyprodukowany w ponad 20 tysiącach egzemplarzy, w tym około 6 tysięcy w wersji myśliwsko-bombowej. Podczas spotkania prowadzone będą rozmowy o jego konstrukcji i historii rozwoju.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony