Przejdź do treści
Hol szybowca Jantar 2B w lusterku (fot. eplu.eu)
Źródło artykułu

Lotnicy w służbie społeczeństwu

Aeroklub Zagłębia Miedziowego zrzesza w swoich szeregach ludzi, dla których latanie i lotnictwo jest nie tylko wypełniającą ich życie pasją, ale również służbą społeczeństwu. Dlaczego? Przeczytajcie krótką historię o pewnym locie szybownika Alexa, zamieszczoną przez Aeroklub Zagłębia Miedziowego.

Jest piękny kwietniowy weekend 2018. Na progu trawiastego pasa na lotnisku Lubin stoją już szybowce i oczekują w kolejce na start. Wśród nich jest Alex, który jest członkiem Aeroklubu Wrocławskiego, ale dla nas to członek naszej lotniczej rodziny. Szykuje się do lotu swoim Jantarem 2B, który ze względu na rozpiętość skrzydeł nazywany jest przez nas "długalem". Szybowiec Alexa na stateczniku pionowym wymalowane ma litery K(ilo)S(ierra).

Holówka sprawnie wyciąga wszystkie szybowce w powietrze, by po ostatnim holu po lądowaniu zakołować w pobliże kwadratu szybowcowego. Silnik Socaty Rally 235E wyłączony. Wszyscy w powietrzu. Słyszymy przez radio jak Alex wspiera naszego aeroklubowego kolegę Piotrka, który na Juniorze M(ajk)M(ajk) próbuje utrzymać się w powietrzu, informując go o miejscach występowania noszeń termicznych, które potocznie nazywane są przez nas kominami.

Pilot szybowca w trakcie lotu termicznego musi dzielić swoją uwagę między obserwację nieba, przyrządów pokładowych, mapy oraz oczywiście naszej planety. Ten ostatni element obserwacyjny to nie tylko umiejętność zlokalizowania swojego położenia geograficznego, ale również zwracanie uwagi na to, co się dzieje ze statkiem powietrznym w kontekście jego położenia w przestrzeni trójwymiarowej.

Alex świetnie ogarnia przestrzeń zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz kabiny szybowca, dlatego zapewne nie umknął jego uwadze dym, który wydobywał się z zalesionej części terenu, w pobliżu której wykręcał się w kominie. Jego reakcja była oczywista. Zgłosił drogą radiową informację o pożarze do LUBIN RADIO. Informację przyjął nasz Szef Wyszkolenia i natychmiast przekazał do Leśnej Bazy Lotniczej. Nie minęła nawet minuta jak jeden z Dromaderów ze zbiornikami pełnymi środka gaśniczego kołował już do progu pasa startowego, by po jego osiągnięciu odwrócić się na kierunek startu.

 

Start Dromadera do akcji poprzedziła krótka korespondencja pilota "Lubin Radio Dromader M(ajk) gotów do startu", po której bezzwłocznie Lubin Radio odpowiedziało "Start możesz". Leśna Baza Lotnicza od lat stacjonuje na naszym lotnisku wykonując z niego operacje lotnicze w celu gaszenia pożarów i oprysków agrolotniczych.

Z akcji gaszenia pożaru lasu przez Dromadery Alex udostępnił nam film, który zamieszczony został na Facebooku Aeroklub Zagłębia Miedziowego
(www.facebook.com/azmlubin/videos/1716536431736546/).

To nie jest pierwszy przypadek, w którym nasz pilot zgłasza wystąpienie niebezpiecznego zdarzenia. To może być pożar, katastrofa czy przestępstwo. Potwierdzamy w ten sposób, że latanie i lotnictwo jest wyjątkową pasją, bo w służbie społeczeństwu. Jak to Alex określił - to takie dodatkowe oczy w powietrzu, za które społeczeństwo nie płaci.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony