IV Targi Lotnictwa Lekkiego ParaRudniki – już za miesiąc
IV Targi Lotnictwa Lekkiego ParaRudniki, zbliżają się wielkimi krokami. Impreza odbędzie się 30-31.05.2015 r., na lotnisku Aeroklubu Częstochowskiego. Targi maja już swoich stałych bywalców, należą do nich m.in. DUDEK PARAGLIDERS, AIRONE.PRO, STRIBO, czy MOTOROMA.
– Będziemy na ParaRudnikach już trzeci raz, pewnie bylibyśmy także na pierwszej edycji, ale jeszcze wtedy firma nie istniała – mówi Michał Szelest z AIRONE.PRO – To jest naprawdę bardzo fajna impreza, na dodatek odbywa się w dobrze usytuowanym miejscu, prawie w centrum Polski, doskonale skomunikowanym, praktycznie bardzo łatwo dojechać tu z każdego miejsca w kraju. Dodatkowym atutem są imprezy towarzyszące Targom, m.in. zawody motoparalotniowe, według mnie pomysł, żeby zorganizować w tym roku dodatkowo bicie rekordu w stawianiu paralotni jest strzałem w dziesiątkę. Widać, że impreza z roku na rok się rozwija. Na tegoroczne ParaRudniki przywieziemy oczywiście nasze wózki i trajki, w tym też te składane, cieszące się sporym zainteresowaniem klientów. Będzie także niespodzianka, nasze najnowsze dzieło taki duży wygodny wózek, ale na razie nie chciałbym zbyt wiele zdradzać, bo na Targach mać być zaprezentowany szerokiej publiczności po raz pierwszy. To będzie taka premiera nowego produktu.
AIRONE.PRO na Pararudnikach (fot. Pararudniki)
Po raz trzeci na ParaRudnikach będzie także Dudek Paragliders, który w tym roku obchodzi jubileusz 20-lecia działalności i w związku z tym na targach pojawi się z kilkoma nowościami.
– Na Targach na pewno nie zbraknie nowego slalomowego skrzydła Snake XX. Na stronie firmy o nowym produkcie można przeczytać, że jest to skrzydło dla pilotów z mistrzowskimi ambicjami. Wymagające skrzydło dla wymagających pilotów. Bezkompromisowe osiągi pozwalają na szybkie pokonywanie slalomów, przy możliwie najlepszej zwrotności – mówi Wojciech Domański z firmy Dudek Paragliders.
Snake XX (fot. Paweł Kozarzewski)
– Postaramy się zabrać jak najwięcej skrzydeł demonstracyjnych, pewnie będą one w nowej, jubileuszowej kolorystyce. Do tego oczywiście uprzęże, jakieś drobiazgi, ale nie chciałbym za duża zdradzać, bo to będą także takie jubileuszowe niespodzianki – dodaje Zbigniew Włodarczak z firmy Dudek Paragliders.
Do „stałych bywalców” ParaRaudnik należy także MOTOROMA i STRIBO.
– Nie zastanawialiśmy się zbyt długo nad udziałem w tegorocznych Targach, bo tak naprawdę to jedyna taka impreza w Polsce i na dodatek dobrze zorganizowana. Stąd pojawimy się na ParaRudnikach już po raz trzeci – opowiada Roman Kapler z firmy MOTOROMA – W naszym przypadku bardzo ważne jest to, że zainteresowani naszymi produktami mogą przymierzyć napęd, sprawdzić jak leży, jak się w nim czują, odpalić, sprawdzić siłę ciągu na hamowni. Tradycyjnie już przy okazji Targów organizowane są zawody motoparalotniowe, a biorąc pod uwagę, że część startujących lata na naszych napędach to od razu można się przekonać jak sprawdzają się w powietrzu.
– Kiedy tylko otrzymujemy sygnał z Aeroklubu Częstochowskiego o kolejnych ParaRudnikach, to nie zastanawiamy się ani chwili. Od początku podoba mi się taka formuła Targów, czyli to, że jest dużo imprez towarzyszących, nawet zawody paralotniowe, odbywających się choćby w tym samym czasie. Jest przez to lekkie zamieszanie, ale to ma swoje dobre strony, bo cały czas dzieje się coś nowego i nie ma mowy o nudzie – opowiada Andrzej Bury z firmy STRIBO. – My byliśmy firmą specjalizującą się w latawcach, ale powoli zmieniamy asortyment. Obecnie, jako, że od kilku lat interesuję się paralotniarstwem, mamy w ofercie również śmigła, a najnowszym produktem są modele paralotni RC. Jesteśmy Generalnym Przedstawicielem na Polskę śmigieł firmy Peszke a są to według mnie, jako zawodnika Motoparalotniowej Kadry Narodowej – dodaje Andrzej Bury – bardzo ciekawe, świetne aerodynamicznie i utrzymane w atrakcyjnych cenach śmigła. Śmigła tej firmy, do tej pory wyrobiły sobie doskonałą markę na rynku małych samolotów, wiatrakowców czy motolotni. Teraz czas na motoparalotnie i w tym kierunku idzie obecny rozwój i moje starania. Na targach, oprócz dużego asortymentu śmigieł Peszke zamierzamy zaprezentować zdalnie sterowane mikro-paralotnie. To nowa dziedzina modelarstwa, z którą wiążemy duże nadzieje, szczególnie, że doskonale wpisuje się to w moje zainteresowania paralotniarstwem i doświadczenia z latawcami. Ten produkt powstaje przy współpracy z firmą Dudek Paragliders, gdzie wyjątkowo profesjonalnie zostały opracowane modele specjalnych skrzydeł. Jeden z modeli, to niejako wizualna kopia Nucleona WRC, tak że, w myśl zasady „Tata lata, dzieci też”, dziecko może się bawić identycznym modelem na którym latają rodzice! Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie aby mikro-paralotnią latali dorośli. Patrząc, jaką może to sprawiać frajdę dużym i małym pilotom, można się spodziewać, że chyba będzie to nowa, szybko rozwijająca się gałąź modelarstwa.
Natomiast po raz pierwszy na Targach pojawi się Dynamic Sport, które oprócz swoich standardowych produktów także własnej konstrukcji hamownię, na której będzie można zmierzyć siłę ciągu w locie.
– Działamy od 1996 r., w swojej ofercie mamy m.in. napędy, paralotnie, wózki, prowadzimy również szkolenia i stwierdziliśmy że nie może nas zabraknąć na ParaRudnikach bo to jakby nie było jedyne takie Targi w Polsce – mówi Wojciech Pierzyński z firmy Dynamic Sport – Przywieziemy również hamownię, na pewno pierwszą tego typu w Polsce, nie wiem czy są gdzieś podobne na świecie, ja w każdym razie o takich nie słyszałem. Na spotykanych do tej pory hamowniach możemy zbadać ciąg statyczny, czyli sprawdzić jak napęd będzie się zachowywał podczas startu. Natomiast na naszej można symulować nawiew i sprawdzić jaka będzie prędkość podczas lotu. Mamy różne paralotnie, każda z nich inaczej zachowuje się w powietrzu, dlatego przy odpowiednim ustawieniu strug powietrza można na naszej hamowni sprawdzić jak konkretny napęd współdziała z poszczególnymi czaszami i np. tak ustawić śmigło by przelot był bardziej ekonomiczny. Może nam się, co prawda, wtedy trochę trudniej startować, ale zyskujemy w powietrzu. Wydaje mi się, że ta hamownia, naszej konstrukcji, powinna spotkać się ze sporym zainteresowaniem paralotniarzy.
Targi mają międzynarodowy charakter, w tym roku pojawi się m.in. litewski Parawinch, jak sama nazwa wskazuje, firma specjalizująca się w produkcji wyciągarek.
Parawinch to młoda firma, którą tworzy ambitny i kreatywny zespół pilotów i inżynierów. Jako, że Litwa jest krajem nizinnym, czyli „płaskim”, to jedyną możliwością dla paralotni, czy lotni aby wzbiła się w powietrze jest skorzystanie z wyciągarki. Firma od korzysta z podpowiedzi pilotów, wsłuchuje się w ich potrzeby i w ten sposób tworzy wyciągarki, które przede wszystkim są efektywne.
Parawinch (fot. Pararudniki)
Parawinch produkuje wyciągarki proste w montażu i obsłudze, zapewniające maksymalne bezpieczeństwo i komfort, zarówno dla obsługi jak i pilota. Bardzo łatwo można je zamontować na płaskiej powierzchni, ale także jak np. wyciągarkę G7 light na haku holowniczym. Do jej obsługi wystarczy jedynie kierowca, zwijanie liny po wyczepieniu się pilota następuje podczas powrotu, co przyspiesza czas przygotowania do następnego startu.
Więcej na temat wyciągarek Parawinch będzie się można dowiedzieć podczas Targów.
Zapraszamy na Targi Lotnictwa Lekkiego ParaRudniki 30-31.05.2015 r. Dla zwiedzających wstęp za darmo.
Komentarze