Przejdź do treści
Źródło artykułu

Kanada: linie lotnicze przepraszają indiańską wódczynię, której odebrano w samolocie pióropusz

Personel samolotu Air Canada odebrał wódczyni Cindy Woodhouse Nepinak jej pióropusz, by przewieźć go w luku bagażowym. Teraz linie lotnicze przepraszają – podały w piątek kanadyjskie media.

Przewodnicząca Assembly of First Nations (AFN), największej organizacji indiańskiej w Kanadzie, wódczyni Cindy Woodhouse Nepinak leciała liniami Air Canada. Obsługa odebrała jej zabrany na pokład samolotu i przewożony w specjalnym opakowaniu ceremonialny pióropusz, zapakowała w plastikową torbę i włożyła do luku bagażowego. Wydarzenie opisała w mediach społecznościowych sama Woodhouse Nepinak w czwartek.

Publiczny nadawca CBC informował, że po interwencji pilot przyniósł z powrotem pióropusz. Przewodnicząca AFN, jak podawały media, zazwyczaj przewozi cenny pakunek na kolanach lub w luku na bagaż podręczny.

„Nie pozwolę więcej nikomu odebrać mojego pióropusza (…). Dziękuję uprzejmym Kanadyjczykom, którzy byli na pokładzie samolotu, stanęli w mojej obronie i próbowali pomóc. Air Canada potrzebuje specjalnych procedur dla First Nations (Pierwszych Narodów – PAP), byśmy nie byli nękani w związku z naszymi świętymi przedmiotami. Nasze pióropusze nie powinny być pakowane do toreb na śmieci przez linie lotnicze” - napisała Woodhouse Nepinak w czwartek w mediach społecznościowych.

Na zdjęciach dokumentujących wydarzenie widać personel różnego pochodzenia etnicznego.

Air Canada przekazały mediom, że dokonują przeglądu procedur i skontaktowały się z Woodhouse Nepinak, by ją przeprosić.

Federalny minister ds. relacji między Koroną (państwem) a rdzennymi mieszkańcami, Gary Anandasangaree, powiedział w piątek, że jest oburzony wydarzeniem, i zwrócił uwagę, że przedmioty używane w ceremoniach nie po raz pierwszy zostały potraktowane niewłaściwie – podała agencja The Canadian Press. Cytowany w mediach federalny minister transportu Pablo Rodriguez określił działania Air Canada jako „nie do przyjęcia”.

Zaś były minister sprawiedliwości David Lametti, który jako prawnik specjalizuje się w prawie rdzennych mieszkańców, powiedział w CBC, że niewielu wodzów w Kanadzie ma tego typu pióropusze i „jest szczególnie istotne, by taki pióropusz był traktowany jako święty przedmiot”.

Woodhouse Nepinak, przewodnicząca AFN od grudnia ub.r., otrzymała swój pióropusz podczas specjalnej ceremonii w podziękowaniu za pracę na rzecz finansowych kompensat dla indiańskich dzieci – informowała AFN w komunikacie z 1 stycznia br. „Przekazanie pióropusza jest jednym z najwyższych zaszczytów w ceremoniach dla przywódców Pierwszych Narodów. Potwierdza i celebruje dokonania Wodzów, ponieważ pióra orła składające się na pióropusz są święte i zostały pobłogosławione, by wspierać przywódców w ich podróżach i wyzwaniach” - podkreślono.

Orlich piór nie można w Kanadzie kupić, dostęp do nich jest zastrzeżony dla Indian.

Pióropusz w kulturze indiańskiej stanowi część tego, co w języku angielskim określane jest jako „regalia”, czyli insygnia królewskie. Indiańskie insygnia to np. ceremonialne maski duchowych przywódców, ale także ubrania, biżuteria czy mokasyny, które służą uhonorowaniu noszącej je osoby. Indiańskie insygnia mogą też być odczytywane jako opowieść o życiu danej osoby.

Głośną sprawą w kanadyjskich mediach stała się w 2013 r. sprzedaż przez sieć H&M pióropuszy składających się z barwionych na różowo i niebiesko piór. Ozdoby były częścią kolekcji przygotowanej przed muzycznymi festiwalami. Po pełnych oburzenia reakcjach klientów H&M wycofała je ze sklepów w Kanadzie.

Z Toronto Anna Lach (PAP)

lach/ mms/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony