Przejdź do treści
Źródło artykułu

Kanadyjskie tanie linie lotnicze zwiększają oferowanie i powodują większy niedobór pilotów?

W ostatnich latach kanadyjscy pasażerowie byli rozpieszczani wyborem oferowanym przez tanie linie lotnicze, takie jak Flair Airlines z Edmonton, Lynx z Calgary i Swoop, spółka zależna WestJet. Przewoźnicy szybko rozwinęli się na rozległych terenach Kanady, gdzie realizowali coraz bardziej rozbudowane rozkłady lotów.

Analitycy uważają jednak, że ich szybka ekspansja wywiera presję na lotniczy rynek pracy i prawdopodobnie pogłębia niedobór pilotów, z którym boryka się kanadyjski sektor transportu lotniczego. Mike Doiron, prezes firmy Moncton, Doiron Aviation Consulting z siedzibą w Nowym Brunszwiku, stwierdził: „Jeśli mam nową linię lotniczą, która startuje z dziesięcioma samolotami, teoretycznie potrzebuję około dwustu pilotów, a ich szkolenie nie odbywa się z dnia na dzień”.

Zgłaszany brak wykwalifikowanych pilotów został przypisany niezliczonym czynnikom, wśród których głównymi są wiek lotników, zwolnienia związane z COVID, odejścia na wcześniejsze emerytury oraz gwałtownie rosnące koszty szkolenia.

Tim Perry, prezes stowarzyszenia ALPA Canada przyznał, że wyzwania związane z zatrudnieniem, z którymi boryka się obecnie kanadyjska branża lotnicza, są poważne, i stwierdził, że kanadyjskie regionalne linie lotnicze mają trudności z rekrutacją certyfikowanych pilotów — po części dlatego, że nowe tanie linie lotnicze zatrudniają lotników, którzy w przeciwnym razie szukaliby pracy u mniejszych przewoźników.

Raport opracowany przez Canadian Council for Aviation and Aerospace wykazał, że jedna trzecia kanadyjskich przewoźników lotniczych jako główną przyczynę ograniczania działalności podała właśnie brak pilotów. Analiza wykazała, że zapotrzebowanie na doświadczonych lotników zaczęło przewyższać krajową ich podaż i przewiduje się, że do 2025 r. branża będzie potrzebowała dodatkowo ok 7300 osób z uprawnieniami do pilotowania samolotów komunikacyjnych.

Analitycy linii lotniczych z niepokojem zauważyli, że wiele małych kanadyjskich linii lotniczych obniżyło standardy zatrudniania w celu obsadzenia wolnych miejsc w kokpitach. Tego typu działania obniżają ogólną jakość kadry pilotów poprzez zatrudnianie załóg o marginalnych lub nawet niewystarczających kwalifikacjach.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony