Przejdź do treści
Źródło artykułu

Red Bull Air Race: Przyszłość Mistrzostw Świata to jeszcze lepsza analiza danych lotu

Dyrektor techniczny tłumaczy, dlaczego stała praca nad poprawą możliwości analizy parametrów lotu i danych telemetrycznych, tak bardzo wpływa na coraz lepsze wyniki pilotów.

Mistrzostwa Świata Red Bull Air Race 2014 dobiegają końca. Do rozegrania w tym sezonie pozostały jeszcze dwa wyścigi. Porozmawialiśmy z Alvaro Navasem, aby się dowiedzieć, jak dedykowane najszybszemu sportowi motorowemu świata technologie ewoluowały w tym roku.

W kokpitach 12 wyścigowych samolotów znajdziecie całą masę instrumentów pokładowych zaprojektowanych, by dawać pilotom najważniejsze informacje w ułamkach sekund, aby instynktownie mogli podejmować decyzje. Siedząc za sterami muszą wiedzieć przede wszystkim, jaką mają prędkość i pod wpływem jakiego przeciążenia się znajdują.

Telemetria rozwija sport
Dopasowane do wyścigów systemy EFIS (Electronic Flight Information System) są w użyciu w samolotach wyścigowych od kilku lat. Początkowo wykorzystywały standardowy zestaw danych z awioniki pokładowej, a potem ewoluowały, żeby mierzyć dane telemetryczne w czasie wyścigu. Cyfrowy wyświetlacz pokazuje informacje na podstawie danych z sensorów umieszczonych w całym samolocie. Podaje wysokość, prędkość i informacje z GPS – podstawowe do każdego rodzaju latania. Ma także trzy kolejno przełączające się ekrany: przed wyścigiem, w trakcie i wyniki.

"Opinia pilotów jest najważniejsza i bierzemy ją pod uwagę wprowadzając każde usprawnienie w przekazywaniu im niezbędnych danych" – tłumaczy Navas, specjalista od telemetrii, który pracuje przy najszybszym sporcie motorowym świata od 2007 roku. „Dajemy im określone narzędzia, które mogą wykorzystać do lepszej analizy osiągów na torze, gdy wracają na ziemię. Zespoły mogą wziąć dane z EFIS i uzyskać informacje o trajektoriach pomiędzy bramkami, prędkości i przeciążeniach".

Piloci coraz częściej sami mówią Navasowi i jego zespołowi, jakie jeszcze parametry lotu chcieliby oglądać – na przykład kierunek czy prędkość wiatru. Jeśli potrzebują zmian w wyglądzie wskaźników, jego zespół zajmuje się także tym. Na ziemi wszystkie dane mogą być analizowane za pomocą specjalnego programu, który pozwala zespołom gromadzić, przetwarzać i wykorzystywać dane do poprawy osiągów w dniu wyścigu.

"Możliwości śledzenia samolotu są teraz o wiele lepsze i możemy bardziej precyzyjnie monitorować prędkość wejścia na tor, co daje pilotom większą pewność" – dodaje Alvaro. „Teraz wszyscy są bardzo bliscy 370 km/h gdy wlatują na tor. To ważny element ich strategii. Także inne informacje, które przekazujemy pilotom, teraz są dużo bardziej bogate".

Strategia wysuwa się na pierwszy plan
Po każdej sesji lotniczej otrzymujemy szczegółowe wyniki w kolejnych sekcjach toru z prędkością samolotu. To pozwala na głęboką analizę strategii pomiędzy lotami, a zwłaszcza przez noc po sesjach treningowych, które zwykle służą właśnie temu, aby przetestować określone linie pod kątem zwiększenie zachowania energii samolotów na torze".

"Z mojej perspektywy, właśnie to może uczynić ten sport bogatszym i ciekawszym. Fajnie jest widzieć, jak latają samoloty, ale jeśli nie będzie taktyki, to nikt nie będzie tym szybszym, a właśnie to czyni sport bardziej atrakcyjnym dla fanów" – tłumaczy Navas, który w trzyletniej przerwie od ostatniego sezonu pracował przy wyścigach MotoGP.

W 2014 widać, że więcej zespołów ma pożytek z otrzymywanych danych. W niektórych powstała nawet funkcja "wyścigowego guru". W zespołach Hannesa Archa i Paula Bonhomme'a znajdują się eksperci od taktyki, którzy skupiają się wyłącznie na analizie parametrów lotu i udzielaniem rad pilotom.

Archa wspomaga duet analityków, którzy śledzą każdy jego ruch na torze, a w hangarze Bonhomme'a pojawił się ekspert, naukowiec z dziedziny aerodynamiki. „Myślę, że w każdym zespole powinien być ktoś taki" – dodaje Alvaro.


Alvaro Navas (w środku) dowodzi zespołem technicznym, który wykorzystuje zaawansowane systemy telemetryczne w celu rozwoju sportu. (fot. Garth Milan/RBAR)


EFIS to kompaktowy system, ale wyposażony w wiele czujników, które dostarczają bezcennych danych dla pilotów na torze. (fot. Garth Milan/RBAR)


Szczegółowe dane każdy zespół może pobrać z samolotu wprost na komputer. (fot. Garth Milan/RBAR)

Stylizowany na Formułę 1 zestaw diód LED to w rzeczywistości lwskaźnik przeciążenia i prędkości, którego działanie zespół może dostosowywać na potrzeby pilota. (fot. Garth Milan/RBAR)

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony