Przejdź do treści
Mi-8 podczas ćwiczeń "Rotor" (fot. Michał Zieliński)
Źródło artykułu

Śmigłowce wsparciem podczas ćwiczeń "Rotor"

Loty rozpoznawcze, operacje wsparcia z powietrza czy misje prowadzone w ramach sił szybkiego reagowania to zadania, które dla pilotów 25 Brygady Kawalerii Powietrznej są codziennością. Właśnie dlatego pododdziały 1 Dywizjonu Lotniczego przechodzą regularne certyfikacje, które przeprowadzane są podczas ćwiczeń "Rotor". W tym roku testowi podlegali piloci z 1 eskadry.

Celem ćwiczeń „Rotor ’22” było sprawdzenie umiejętności dowódcy eskadry podczas planowania oraz prowadzenia działań lotniczych. W tym roku nacisk położono na współdziałanie śmigłowców ze szwadronową grupą bojową oraz Taktycznym Zespołem Kontroli Obszaru Powietrznego – mówi kpt. pil. Bartosz Gabryszak, szef szkolenia 1 Dywizjonu Lotniczego 25 Brygady Kawalerii Powietrznej.

Scenariusz ćwiczenia przewidywał loty rozpoznawcze, bezpośredniego wsparcia powietrznego (Close Air Support – CAS), z ładunkiem podwieszonym pod śmigłowiec oraz w ramach sił szybkiego reagowania (Quick Reaction Force – QRF). Zadania wykonywane były na śmigłowcach Mi-8 oraz Mi-17, które są standardowym wyposażeniem 1 Dywizjonu Lotniczego 25 Brygady Kawalerii Powietrznej. Po raz pierwszy w historii ćwiczenia „Rotor” przeprowadzono przy współpracy z Ośrodkiem Szkolenia Personelu Taktycznych Zespołów Kontroli Obszaru Powietrznego w Inowrocławiu.

Każdy epizod wymagał od pilotów szybkiego dostosowania się do nieprzewidzianych warunków. – Przykładem może być zestrzelenie śmigłowca. Zasymulowaliśmy takie zdarzenie podczas jednej z misji. Chcieliśmy sprawdzić reakcję eskadry – zaznacza por. Bartuzi.

Mi-8 podczas ćwiczeń "Rotor" (fot. Michał Zieliński)

Kolejnym testem umiejętności adaptacji żołnierzy służących w 1 eskadrze było przygotowywanie tymczasowych lądowisk (Forward Arming and Refueling Point – FARP), na których później tankowano i uzbrajano maszyny. – Lądowiska te zostały wybrane podczas planowania. Większość tych miejsc była dla pilotów zupełnie nowa – mówi por. Arkadiusz Bartuzi.

Dodatkowym utrudnieniem w czasie ćwiczeń były warunki atmosferyczne. Niski pułap chmur oraz opady deszczu ograniczały widoczność. Przy takiej pogodzie piloci musieli realizować m.in. zadania rozpoznawcze. – Naszym celem było rozpoznawanie obiektów albo zlokalizowanie sił przeciwnika. Podczas takich lotów pułap oraz odległość od celu zależy nie tylko od widoczności, ale także od wielkości rozpoznawanego oddziału i jego uzbrojenia – wyjaśnia por. pil. Maciej Baranowski z 1 Dywizjonu Lotniczego.

Mi-8 podczas ćwiczeń "Rotor" (fot. Michał Zieliński)

W ramach certyfikacji lotnicy musieli także transportować ładunki mające uszczelnić wyrwę powstałą w wale przeciwpowodziowym. Jest to standardowe działanie, które dywizjon realizuje podczas powodzi. – Podwieszony ładunek ważył tonę. Ze względu na dużą masę lot wykonywany jest z mniejszą prędkością oraz na trasie omijającej miejsca, w których mogą przebywać ludzie. Musimy zakładać, że transportowany ładunek może się zerwać – pilot zaznacza, że ze względu na ruch wahadłowy podwieszonego na linach ładunku wskazane jest także ostrożne manewrowanie śmigłowcem.

„Rotor '22” był jednym z dwóch ćwiczeń certyfikujących, które w lutym przeprowadzono w 25 Brygadzie Kawalerii Powietrznej. Równolegle pododdziały brygady brały udział w ćwiczeniu „Szwoleżer '22”, będącym certyfikacją 1 Batalionu.

Michał Zieliński

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony