Przejdź do treści
Źródło artykułu

Siły Powietrzne RP: Radziliśmy o bezpiecznym lataniu

W Dowództwie Sił Powietrznych odbyło się 26 czerwca posiedzenie Komisji Bezpieczeństwa SP.

Przewodniczył mu generał broni pilot Lech Majewski, a prowadził je pułkownik pilot Mirosław Jemielniak, szef Bezpieczeństwa Lotów DSP. Obecni byli dowódca Centrum Operacji Powietrznych generał dywizji pilot Jan Śliwka, szef Sztabu SP generał brygady nawigator Jerzy Fryczyński, szef Wojsk Lotniczych generał brygady pilot Stefan Rutkowski, szef Służby Ruchu Lotniczego SZ RP pułkownik pilot Cezary Wasser i inni oficerowie. Poprzednie tego typu spotkanie zorganizowaliśmy w grudniu 2011 roku. W jednostkach wojskowych posiedzenia komisji BL odbywają się regulaminowo raz w miesiącu.

Generał Majewski przypomniał, że wdrażamy górę nowych dokumentów i instrukcji, bez których lotnictwo byłoby ułomne. „Wprowadzamy standardy wykonywania zadań w powietrzu znane lotnictwu cywilnemu. Właściwe osoby funkcyjne muszą kontrolować, w jaki sposób dokumenty te są przyjmowane i stosowane w jednostkach, pomagać w ich zrozumieniu i wyciągać wnioski co do treści następnych dokumentów”.

Pułkownik Jemielniak podsumował pierwsze półrocze 2012 roku pod względem bezpieczeństwa wykonywanych zadań lotniczych. Wyliczył, że nalot SP sięgnął już prawie 21 tysięcy godzin i zbliża się do połowy przyznanego limitu (44 tysiące godzin). W tym czasie służby BL odnotowały jeden wypadek lżejszy (lądowanie samolotu PZL -130 Orlik TC II ze schowanym podwoziem w bazie w Radomiu) i 5 poważnych incydentów (na śmigłowcach i samolotach M-28). Bez ofiar w ludziach i bezpowrotnej utraty sprzętu.

Pułkownik opisał każde z tych zdarzeń i podkreślił konieczność zwracania uwagi na znajomość zasad współpracy członków załóg (CRM) oraz monitorowania sprawności samolotów i śmigłowców odbieranych z zakładów remontowych po naprawach i modernizacjach – co pozwoli egzekwować jakoś prac zlecanych firmom przez wojsko. Pułkownik Jemielniak wskazał na potrzebę upowszechniania eksploatacji systemu informatycznego Turawa, a generał Majewski dodał, że ważne są także systemy PEX i Samanta.

Generał Śliwka zreferował naruszenia przestrzeni powietrznej, które służby w COP odnotowały w ostatnich sześciu miesiącach, oraz reakcję na te zdarzenia. Zapowiedział dążenie do zorganizowania wymiany jawnych informacji radiolokacyjnych między COP i Polską Agencją Żeglugi Powietrznej, co też przyczyni się do podniesienia bezpieczeństwa lotów. A ponadto przestawił pomysł na kilkudniowe praktyki nawigatorów naprowadzania w bazach F-16 i MiG-29, co pozwoli nawigatorom i pilotom lepiej poznać siebie nawzajem i charakter ich pracy. Generał przypomniał też, że wkrótce pojawią się ograniczenia w ruchu wojskowych statków powietrznych w południowo-wschodniej Polsce, ze względu na uruchomienie lotniska pasażerskiego w Lublinie-Świdniku.

Dowódca COP w trakcie dyskusji zwrócił uwagę na zagrożenia powodowane przedwczesnymi odejściami ze służby doświadczonych żołnierzy. „Potrzebujemy doświadczonych specjalistów, którzy potrafią analizować i weryfikować ambitne plany szkoleniowe lotniczej młodzieży, której niekiedy jeszcze brakuje wyobraźni. Teoretycznie nie ma ludzi niezastąpionych, ale skoro chcemy latać bezpiecznie, nie możemy tracić doświadczonej kadry”. Dowódca Sił Powietrznych ocenił, ze w tym roku spodziewa się zmniejszenia odejść żołnierzy SP. I przestrzegał po raz kolejny przed podejmowaniem pochopnych decyzji, bo przedwczesne odejścia to strata dla wojska i strata dla żołnierza. „Dzisiejsza emerytura za 20 lat nie będzie miała takiej wartości, a na cywilnym rynku pracy panuje wielka konkurencja. Uwrażliwiajcie na to podwładnych”, zalecił dowódca.

Generał Rutkowski zreferował plany doskonalenia kursowego personelu latającego na kursach CRM. W tym roku na szkolenia takie wyślemy ponad 200 lotników. W przyszłym roku także ponad 200. Generał omówił przygotowanie personelu 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego do przyjęcia samolotów szkolnych AJT. Zapowiedział zintensyfikowanie kursów z języka angielskiego dla personelu naziemnego. I przedstawił pomysł, aby na pewien czas do eskadry w Dęblinie trafili dwaj piloci F-16, którzy – gdy będą tam dostarczone samoloty AJT – ukierunkują działanie pododdziału oraz szkolenie pilotów-instruktorów. Generał Majewski przyklasnął pomysłowi i wskazał, że powinni oni móc równolegle latać na F-16, aby nie utracić nawyków.

Szef Wojsk Lotniczych zwrócił uwagę na potrzebę zwiększenia czujności w wakacje, gdy dużą liczbę lotów nasi piloci będą wykonywali przy zmniejszonej (z powodu urlopów) obsadzie kadrowej jednostek lotniczych, w wysokich temperaturach. Wskazał, że dowódcy muszą zwrócić uwagę na kondycję psychofizyczną podwładnych.

Pułkownik Piotr Krzemiński, szef Oddziału Łączności Radiowej i Ubezpieczenia Lotów DSP przedstawił stan sprawności pomocy nawigacyjnych eksploatowanych na lotniskach wszystkich rodzajów sił zbrojnych, ze szczególnym uwzględnieniem radiolatarni, ILS i TACAN ułatwiających lądowania w bazach Sił Powietrznych. „Występujące niewielkie niesprawności sprzętu ubezpieczenia lotów nie mają wpływu na szkolenie lotnicze”, zapewnił. Ocenił, że w tym roku dojdzie do zawarcia przez komisję przetargową Inspektoratu Uzbrojenia umowy na dostawę z zagranicy 9 radiolokacyjnych systemów GCA – zamiennika dla wyeksploatowanych stacji RSP-10. Ewentualnej dostawie, ze względu na jej wartość, będzie towarzyszył offset, dlatego negocjacje z zainteresowanymi firmami są długotrwałe.

W dyskusji końcowej generał Majewski przekazał obecnym na sali wskazówki do pracy na najbliższe miesiące, dotyczące doskonalenia szeroko rozumianego systemu bezpieczeństwa lotów.

Podpułkownik Artur Goławski
Wydział Prasowy DSP

Pozostałe zdjęcia  na stronie Sił Powietrznych RP

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony