Polska wśród europejskich liderów punktualności – podsumowanie 2023 roku
Najnowsze zestawienie pokazuje, że w minionym roku podróżowało nam się z Polski lepiej niż jeszcze rok wcześniej. Świadczy o tym niższy odsetek połączeń, które zostały zakłócone. Najwięcej utrudnień przyniósł podróżującym świąteczny grudzień – był to okres o największym udziale opóźnionych lub nawet anulowanych wylotów. Po 2023 r. Polska plasuje się wśród europejskich liderów punktualności – u nas odsetek zakłóconych połączeń lotniczych jest jednym z najniższych na tle innych krajów Europy.
Jak pokazuje najnowsza analiza, w ubiegłym roku z polskich lotnisk zrealizowano łącznie 160 178 lotów (138 024 w 2022 r.). Zgodnie z planem i na czas odbyły się 126 037 rejsy lotnicze (100 545 w 2022 r.), co stanowi 78,69 proc. wszystkich połączeń lotniczych z polskich lotnisk w 2023 r. (72,85 proc w 2022 r.). Statystyki te oznaczają także, że w ubiegłym roku mniej lotów było zakłóconych. W 2023 r. mieliśmy 34 141 opóźnionych lub odwołanych lotów w porównaniu do 37 479 zakłóconych lotów w 2022 r. Udział procentowy opóźnionych i niezrealizowanych lotów stanowił w 2023 i 2022 roku odpowiednio: 21,31 proc. oraz 27,15 proc. Okazuje się jednak, że w ubiegłym roku mieliśmy nieco więcej anulowanych lotów. Z polskich portów lotniczych nie odbyło się 2041 połączeń – to więcej niż w 2022 r., kiedy anulowano 1283 połączenia.
Co te statystyki oznaczają dla pasażerów rozpoczynających podróż w Polsce? O odszkodowanie w związku z opóźnionym lub odwołanym lotem w 2023 r. może ubiegać się – zgodnie z europejskim prawem – 359 360 pasażerów. Jest to więcej osób niż rok wcześniej, kiedy odszkodowania należały się 303 659 pasażerom. Jak podają także eksperci, do samolotów startujących z Polski wsiadło w 2023 r. ponad 21 025 373 osób (17 039 503 w 2022 r.). Zgodnie z planem swoją podróż rozpoczęło 16 259 521 (11 927 757 w 2022 r.), czyli 77,33 proc. pasażerów (70 proc. w 2022 r.). Największe trudności związane z anulowanym połączeniem dotknęły odpowiednio: 245 965 osób w 2023 r. i 143 507 w 2022 r.
Najgorzej podróżowało nam się pod koniec roku. Świąteczne i noworoczne zakłócenia dotkliwie odczuło w grudniu 2023 r. 475 233 pasażerów (31,44 proc. podróżujących), którzy oczekiwali na spóźniony wylot lub – co gorsze – musieli poradzić sobie z jego odwołaniem. I to w tym miesiącu podróżowało nam się najtrudniej w całym minionym roku (30,01 proc. zakłóconych lotów). Rok wcześniej, w grudniu 2022 r. – odwołany lub opóźniony lot pokrzyżował plany 508 159 osób, czyli 36,93 proc. podróżującym. Ale to nie w tym miesiącu latało się wtedy najtrudniej. Z największymi zakłóceniami zmagaliśmy się w czerwcu 2022 r. (38,78 proc. zakłóconych lotów).
Jednak, zdaniem ekspertów, punktualność wylotów w 2023 r. z polskich lotnisk wyglądała korzystnie na tle innych krajów Europy. W ubiegłym roku, w Polsce 21,31 proc. lotów było zakłóconych (anulowanych, opóźnionych) i jest to jeden z niższych wskaźników w Europe, który plasuje nas wśród europejskich liderów punktualności. Okazuje się, że odsetek zakłóconych połączeń, które generowały problemy dla podróżujących w 2023 r. był wyższy w wielu innych, europejskich krajach. Dla przykładu: w Portugalii wyniósł on aż 36,06 proc., Francji – 34,13 proc., Włoszech – 32,45 proc., Niemczech – 32,21 proc. W Wielkiej Brytanii, w której prawa pasażerów lotniczych są niemal identyczne, jak w krajach Unii Europejskiej, zakłóconych było 29,52 proc. lotów, a w Hiszpanii – 24,16 proc. Liderami punktualności były w minionym roku takie kraje jak: Estonia, Litwa, Norwegia, Słowacja. Tam udział połączeń lotniczych, które były opóźnione lub nawet odwołane wynosił odpowiednio dla poszczególnych krajów: 19,84 proc., 19,70 proc., 20,01 proc., 21,13 proc.
Opóźniony lub odwołany lot jest podstawą do tego, aby pasażerowie ubiegali się o rekompensatę – przypominają eksperci. Polskich podróżujących chroni „Rozporządzenie (WE) nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady”, które obejmuje wszystkich pasażerów korzystających z lotów liniami lotniczymi z krajów Unii Europejskiej, rozpoczynających lub kończących się na terenie Unii.
– W sytuacji, jeśli pasażerowie: doświadczą opóźnienia lotu powyżej 3 godzin, odwołania lotu na mniej niż 14 dni przed odlotem lub też odmowy przyjęcia ich na pokład z powodu przepełnienia lotu, mogą dochodzić odszkodowania. Podobnie także, powinni oni starać się o rekompensatę, jeśli – na mniej niż 14 dni przed wylotem – nastąpią jakieś zmiany w harmonogramie lotu. Jeszcze inna sytuacja, w której należy się podróżującym wypłata odszkodowania to spóźnienie na lot przesiadkowy, w wyniku czego przybywają oni do miejsca docelowego z 3-godzinnym opóźnieniem. Warto znać te okoliczności – tłumaczy Tomasz Pawliszyn, CEO AirHelp. – Co także chciałbym podkreślić, podróżujący nie powinni mylić wspomnianego odszkodowania z prawem do zwrotu kosztów lotu – jest to osobne prawo każdego pasażera – dodaje.
Komentarze