Przejdź do treści
Dzień otwarty w dęblińskiej uczelni (fot. Artur Goławski)
Źródło artykułu

Dzień otwarty w dęblińskiej uczelni

To jedyna okazja w roku, by z bliska zobaczyć drony i śmigłowce, czy też zajrzeć do wojskowych laboratoriów w Dęblinie. 1 marca Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych organizuje dzień otwarty. Przyjść może każdy. Uczelnia czeka zwłaszcza na fanów lotnictwa i tych, którzy planują zdobyć jej indeks. O zasadach rekrutacji i życiu studenckim opowiedzą sami podchorążowie.

Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych organizuje dni otwarte raz w roku. To okazja, by z bliska zobaczyć, jak wygląda codzienne życie uczelni. – Zapraszamy zorganizowane szkolne grupy oraz gości indywidualnych. Odwiedzić nas może każdy – zapewnia ppłk Jarosław Wojtyś, rzecznik prasowy Szkoły.

Samoloty, symulatory, katapultowanie

Szkoła Orląt otworzy swoje bramy 1 marca. – Z doświadczenia wiemy, że zawsze największym zainteresowaniem cieszy się sprzęt wojskowy, którego używamy na co dzień. Nie zabraknie go również i tym razem – mówi Adam Bierzyński z Biura Promocji WSOSP. W hangarze Akademickiego Ośrodka Szkolenia Lotniczego zwiedzający będą mogli obejrzeć samoloty Zlin, Diamond, Iskra, a także śmigłowce Cabri. To właśnie na tych maszynach przechodzą szkolenie kandydaci na pilotów.

Goście dowiedzą się także, jak działają symulatory lotnicze, np.: SW-4/S-300 Puszczyk, M-28 Bryza, TS-11 Iskra, PZL 130 Orlik czy symulator Selekcjoner śmigłowca Głuszec i samolotu F-16. – Pokażemy również urządzenie treningowe do nauki katapultowania, na którym nasi studenci odbywają zajęcia z opuszczania statków powietrznych w sytuacjach niebezpiecznych. Ochotnicy będą mogli wypróbować je osobiście – zapewnia ppłk Wojtyś.

Szkoła planuje także pokaz dronów w powietrzu. Urządzenia używane podczas szkolenia pilotów statków bezzałogowych zaprezentują przedstawiciele Naukowego Koła Młodych Konstruktorów oraz Ośrodka Szkolenia Obsługi Systemów Bezzałogowych Statków Powietrznych. Powietrzna prezentacja zależy jednak od tego, czy dopisze pogoda.


(fot. Artur Goławski)

Do Dęblina z naszej szkoły pojedzie prawie 70 uczniów z klas drugich. To będzie nasza pierwsza wizyta w uczelni – mówi Marianna Stopyra-Gardiasz, nauczyciel fizyki w Zespole Szkół nr 1 im. Bartosza Głowackiego w Tomaszowie Lubelskim. Nauczycielka dodaje, że uczniowie są bardzo ciekawi, jak wygląda nauka w szkole lotniczej. – Trzech z nich przyznało nawet, że za rok planują zdawać egzaminy wstępne na uczelnię. Ale i mnie ta wycieczka bardzo cieszy. Z racji wykształcenia interesuje mnie, jak wygląda i działa sprzęt używany przez lotników. Liczę, że będzie to wycieczka edukacyjna nie tylko dla uczniów – dodaje Stopyra-Gardiasz.

Laboratoria i zasady rekrutacji

Goście będą mogli zwiedzić specjalistyczne laboratoria, np.: grafiki inżynierskiej, aerodynamiki i mechaniki płynów oraz rozwiązań konstrukcyjnych i wyposażenia statków powietrznych. W sali instruktażowo-szkoleniowej z kolei przedstawiciele uczelni zaprezentują Śnieżnik, czyli system szkolno-treningowy do broni strzeleckiej.

Osoby zainteresowane studiami w Szkole Orląt poznają na miejscu zasady rekrutacji. W korytarzu przy głównej auli staną stoiska promocyjne dwóch wydziałów: lotnictwa oraz bezpieczeństwa narodowego i logistyki, a także Biura Karier i Jakości oraz samorządu studenckiego. Pracownicy uczelni i studenci będą informować o tym, jakie warunki trzeba spełnić, by ubiegać się o indeks, a także o nowych zasadach lotniczego szkolenia selekcyjnego kandydatów na wojskowych pilotów. Będzie również niespodzianka, czyli spotkanie z gościem specjalnym. Podczas poprzednich dni otwartych z młodzieżą spotkali się m.in. piloci akrobacyjni Biało-Czerwonych Iskier.

Co roku dęblińską szkołę odwiedza kilkaset osób. – Oczywiście moglibyśmy organizować takie spotkania częściej, bo wiemy, że chętnych by nie zabrakło, ale takie przedsięwzięcie to dla nas niemałe wyzwanie. Mamy sporo codziennych zadań, a dodatkowe angażowanie podchorążych i studentów odbywałoby się kosztem ich nauki – przyznaje ppłk Wojtyś.

Do tej pory na spotkanie 1 marca zgłosiło się ponad 400 osób (zorganizowane grupy muszą poinformować uczelnię, że zamierzają ją odwiedzić). To głównie młodzież ze szkół średnich. – Ale spodziewamy się też odwiedzin indywidualnych. Bazując na danych z lat ubiegłych, szacujemy, że może to być dodatkowo ponad 200 osób – mówi Adam Bierzyński.

W Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych kształcą się studenci wojskowi oraz cywilni. Uczelnia prowadzi studia I i II stopnia na czterech kierunkach: lotnictwo i kosmonautyka, nawigacja, bezpieczeństwo narodowe i logistyka.

Paulina Glińska

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony