Bezpieczeństwo informacyjne w lotnictwie i innych rodzajach sił zbrojnych
W ciągu dwóch ostatnich dekad byliśmy świadkami ogromnego postępu technologicznego.
Korzystając z różnych technik i narzędzi poszukiwaliśmy informacji pozostających w sferze naszego zainteresowania. Dwadzieścia lat po wejściu w XXI wiek role się odwróciły. Ewolucja technologiczna doprowadziła do przesytu i mnogości informacyjnej. Powszechność i dostępność danych w przestrzeni informacyjnej powoduje, że nie jesteśmy w stanie wszystkiego przeanalizować i należycie wykorzystać. Wraz z rozwojem technologicznym otrzymaliśmy także nowe narzędzia oraz możliwości.
Kiedyś wystarczyło nam spotkanie ze znajomymi, rozmowa, wspólne spędzanie czasu w gronie najbliższych. Dziś potrzeba społecznej akceptacji pcha nas w świat binarny. Otwieramy się na ludzi, których w realnym świecie nigdy nie spotkaliśmy i prawdopodobnie moglibyśmy nie spotkać. Chęć zaimponowania innym oraz nasza otwartość i ufność powoduje poszerzanie kręgów wirtualnej znajomości. Fenomen mediów społecznościowych wykorzystuje potrzeby przynależności, szacunku i uznania. Szukamy akceptacji innych osób, nie do końca nawet z naszego najbliższego otoczenia. To z kolei wyzwala w nas impuls dzielenia się w przestrzeni publicznej wszystkim co robimy. Krok po kroku oddajemy swą prywatność. Pokazujemy swoją rodzinę, informujemy gdzie spędziliśmy wakacje, z jakim zamiarem nosimy się w sprawie przyszłej inwestycji. Poszukujemy wiadomości co robią inni, ale musimy zdać sobie też sprawę, że jesteśmy jednocześnie także wyszukiwani.
Aby bezpiecznie funkcjonować w świecie zerojedynkowym, powinniśmy zrozumieć zarówno szanse, jak i zagrożenia wynikające z dostępu do nowinek technologicznych. Smartfony i inne urządzenia elektroniczne pozwalają dziś mierzyć ciśnienie, liczbę kroków wykonanych przez nas w danym dniu, zapisywać wszystkie hasła i harmonogram naszego dnia. Media społecznościowe pomagają nam z kolei pozostawać w bliskich kontaktach ze znajomymi, dzielić się wrażeniami z ciekawych miejsc oraz informować o swoich planach.
Nowinki technologiczne usprawniają nasze życie. Korzystając z wielu urządzeń i aplikacji musimy być jednak świadomi, że wiele zapisanych informacji wędruje w przestrzeni wirtualnej, będąc widocznym dla zwykłych użytkowników oraz dla firm zapewniających daną usługę.
Dlatego żołnierze – osoby wykonujące szczególny zawód, realizujące zadania bojowe w kraju oraz poza jego granicami, uczestniczące w misjach pokojowych, siłach szybkiego reagowania, obsługujące sprzęt wyposażony w nowoczesne, często niejawne systemy zobowiązani są do przestrzegania zasad bezpieczeństwa informacyjnego.
Dzieląc się informacjami dotyczącymi sfery służbowej musimy zdawać sobie sprawę z tego, że:
1. Dane personalne, zdjęcia, które publikujemy z ćwiczeń i treningów wojskowych nie mając wiedzy na temat tego, co można z nich wywnioskować, są czymś co może być wykorzystane przez potencjalnego adwersarza. Analizując zdjęcia sekcji, plutonu, czy kompanii możemy znaleźć i zidentyfikować osoby służące na co dzień w jednostkach wojskowych, zbudować wiedzę na temat struktury organizacji.
2. Każde nieprzemyślane i nieplanowane zdjęcie ważnych wojskowych obiektów, instalacji, urządzeń, przepustek i dokumentów wyłącznie do użytku służbowego może mieć negatywne konsekwencje dla systemu bezpieczeństwa i obronności państwa.
3. Szczegółowe terminy i dane dotyczące prowadzonych operacji, działań w misjach poza granicami kraju, powrotów i transportów są danymi wrażliwymi. Używanie smartfonów z włączoną funkcją geolokalizacji może dodatkowo dostarczyć informacji na temat czasu i miejsca wykonanej dokumentacji fotograficznej, a także zdemaskować jednostkę wojskową wykonującą zadanie.
Decydując się na aktywność w mediach społecznościowych pamiętajmy, że prócz wielu zalet jakie nam dają, powinniśmy być także świadomi zagrożeń wynikających z nieumiejętnego ich wykorzystywania. Rozgraniczajmy sferę prywatną z naszym zaangażowaniem służbowym.
Komentarze