Galileusz na orbicie
20 października nastąpi inauguracja długo oczekiwanego europejskiego systemu nawigacji satelitarnej – Galileo.
Europejski system nawigacji satelitarnej Galileo, punkt honoru inżynierów ze Starego Kontynentu - mimo wielu opóźnień – wreszcie rusza. W czwartek na orbitę - oddaloną od Ziemi o 23 tys. km - zostaną wystrzelone dwa pierwsze satelity. Docelowo ma ich być aż 30. W przyszłości oplotą one szczelnym kordonem całą Ziemię.
System miał być gotowy już w 2008 roku, potem w 2012, a teraz uznano, że najbardziej realnym terminem zakończenia budowy jest rok 2016. Czy tak będzie? Trudno dzisiaj prorokować, jednak wcześniej czy później Galileo na pewno powstanie i korzystać z niego będą wszyscy mieszkańcy Ziemi. Pytania o sensowność europejskiego GPS - choć jego budowa jest już bardzo zaawansowana - wciąż się jednak pojawiają.
Po co Galileo?
Amerykański system GPS, do którego wszyscy zdążyli już przywyknąć, istnieje i ma się dobrze. Powstał w latach 70. ubiegłego wieku i wyznaczył standard w dziedzinie nawigacji satelitarnej. Polega na pomiarze czasu dotarcia sygnału z satelitów do odbiornika.
(...)
Czytaj całość artykułu na stronie Polityki
Komentarze