Przejdź do treści
Źródło artykułu

Politechnika Rzeszowska gościła delegację z Narodowego Uniwersytetu Lotniczego w Kijowie

Z wizytą na Politechnice Rzeszowskiej przebywała delegacja z Narodowego Uniwersytetu Lotniczego w Kijowie. Celem wizyty było omówienie dalszej współpracy naukowej i możliwości rozszerzenia jej na nowe dyscypliny w różnych dziedzinach transportu.

W delegacji ze strony ukraińskiej uczestniczyli: prof. Volodymyr Isaienko, rektor Narodowego Uniwersytetu Lotniczego w Kijowie, prof. Oleksandr Zaporozhets, prorektor ds. międzynarodowej współpracy i edukacji, prof. Serhii Ishchenko, kierownik Katedry Silników Lotniczych i Bezpieczeństwa lotu w Instytucie Edukacji i Badań lotniczych, dr Anna Iakovlieva z Katedry Ekologii Narodowego Uniwersytetu Lotniczego w Kijowie.

Z delegacją z Ukrainy spotkali się prof. Tadeusz Markowski, rektor Politechniki Rzeszowskiej, prof. Grzegorz Ostasz, prorektor ds. współpracy międzynarodowej, prof. Kazimierz Lejda, kierownik Katedry Silników Spalinowych i Transportu, Mieczysław Górak, dyrektor Ośrodka Kształcenia Lotniczego Politechniki Rzeszowskiej.

Umowa o współpracy naukowo-badawczej między uczelniami została podpisana w 2012 roku. Do tej pory współpraca obejmowała budowę i eksploatację silników lotniczych oraz samochodowych, ekologię transportu i paliwa alternatywne. 

Celem obecnej wizyty było omówienie dalszej współpracy naukowej i możliwości rozszerzenia jej na nowe dyscypliny w różnych dziedzinach transportu. – Chcemy poszerzyć współpracę w zakresie kształcenia pilotów, ekologii, technologii chemicznej, silników spalinowych i transportu. Chcielibyśmy też prowadzić wspólne międzynarodowe projekty badawcze – mówił Serhii Ishchenko.

Narodowy Uniwersytet Lotniczy w Kijowie to jedna z najbardziej rozwiniętych lotniczych instytucji edukacyjnych, kształcąca ponad 50 000 studentów, wliczając w to 1200 studentów zagranicznych z 49 krajów. Uczelnia kształci w następujących obszarach: zarządzanie, mechanika, elektronika, inżynieria elektroniczna, technologia komputerowa.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony