Bunt pilotów Cathay Pacific po wprowadzeniu kwarantanny przez Hongkong
Ścisły wymóg kwarantanny, jaki wprowadziły władze Hongkongu, spowodował bunt pilotów linii lotniczych Cathay Pacific, tłumaczących, że restrykcje są przyczyną intensywnego stresu i psychicznego rozstroju – poinformowała w piątek Agencja Reutera.
Hongkong uznaje wiele miejsc na mapie świata, w tym Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone za obszary "wysokiego ryzyka pandemicznego", co oznacza, że piloci przylatujący z tych miejsc są objęci dwutygodniową kwarantanną hotelową.
Obostrzenia pandemiczne wprowadzone przez władze w Hongkongu odbijają się na zdrowiu pracowników pilotujących samoloty należących do Hongkongu i jednych z największych na świecie linii Cathay Pacific – twierdzą załogi samolotów, zamuszone do pozostania w izolacji w różnych miejscach na świecie.
Cathay Pacific prowadzi politykę "zamkniętej pętli grafików" pilotów, obejmującą pięć kolejnych tygodni zamknięcia w pokojach hotelowych bez dostępu do świeżego powietrza czy możliwości ćwiczeń na siłowni. Po tym okresie obsługa maszyn ma prawo do dwutygodniowego pobytu w domu.
Powodem frustracji pracowników Cathay Pacific jest też nakaz "powstrzymywania się od nieuzasadnionych kontaktów towarzyskich" przez trzy tygodnie od powrotu do Hongkongu, bez rekompensaty za dni spędzone bez spełniania obowiązków zawodowych.
Linie przyznały w rozmowie z dziennikarzami Agencji Reutera, że liczba rezygnacji pilotów z pracy jest wyższa od wcześniejszych statystyk. Niektóre loty w szczycie sezonu, czyli w grudniu, mogą zostać odwołane – dodano.
W minionym tygodniu przewoźnik zwolnił trzech pilotów, którzy "odbywali lot z punktem przystankowym we Frankfurcie i złamali obowiązujące reguły".
Konkurencyjny przewoźnik Emirates, nie stosujący takich restrykcji, rozpoczął rekrutację 600 nowych pilotów. Linie emirackie zajmują piątą pozycję w rankingu najlepszych linii lotniczych 2021 roku, tuż przed Cathay Pacific.
Komentarze