Ławica ma problem z Euro. Wydano pieniądze na dokumenty pełne błędów
Lotnisko wydało wielkie sumy na przygotowanie dokumentacji do wniosku o zgodę środowiskową na rozbudowę portu lotniczego, która jest konieczna do spełnienia warunków Euro 2012. Dokumenty miały błędy, wymagały licznych zmian i uzupełnień, co spowodowało niemal roczne opóźnienie w złożeniu wniosku. Władze portu odmawiają informacji, ile wydano na dokumentację.
Żeby sprostać wymaganiom mistrzostw Europy, lotnisko potrzebuje dodatkowej drogi kołowania oraz rozbudowy i modernizacji płyt postojowych samolotów. Uzyskanie zezwoleń budowlanych musi poprzedzić otrzymanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji inwestycji. Ustaliliśmy, że według harmonogramu przygotowań do Euro 2012 port miał uzyskać te zgody już rok temu.
Z wystąpień do władz lotniska Najwyższej Izby Kontroli, do których dotarliśmy, wynika, że sporządzenie dokumentów wymaganych do starania się o decyzję środowiskową zlecono 29 stycznia 2009 roku. Miała być ona przygotowana przez "zewnętrzną firmę" w ciągu 4 miesięcy, ale termin wydłużył się aż do listopada 2009 roku. Na dodatek przygotowany wniosek był na tyle niekompletny, że wkrótce po jego złożeniu w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska spółka zarządzająca Ławicą wystąpiła o zawieszenie postępowania, po pół roku wycofała wniosek, a w ubiegłym miesiącu złożyła nowy.
Władze lotniska poinformowały nas, że w przygotowaniu wniosku brały udział trzy firmy oraz "wielu ekspertów wyspecjalizowanych w poszczególnych obszarach oceny oddziaływania na środowisko". Odmówiono nam informacji, ile im zapłacono. - Kwestie handlowe są tajemnicą przedsiębiorstwa i nie podlegają ujawnieniu - twierdzi Iwa Ulatowska ze spółki Port Lotniczy Poznań-Ławica.
Port zapewnia, że dotychczasowa żonglerka wnioskami środowiskowymi podyktowana była dbałością o to, by inwestycje mogły być jak najszybciej realizowane. Tymczasem odkryliśmy, że także ostatni wniosek ma swoistego rodzaju wadę, która może mieć wpływ na harmonogram realizacji inwestycji. Port stara się bowiem o decyzję środowiskową, opierając się na ustawie o lotniskach, tymczasem mógł skorzystać z trybu specustawy o Euro 2012, który gwarantuje szybsze uzyskanie prawomocnej decyzji. Lotnisko mogłoby "zaoszczędzić" nawet kilka tygodni, co (biorąc pod uwagę dotychczasowe opóźnienie) nie jest bez znaczenia. W publikowanym przez spółkę PL.2012 planie przygotowań do mistrzostw rozbudowa lotniska ciągle oznaczona jest jako "krytycznie opóźniona".
Czytaj całość artykułu na stronie NaszeMiasto.pl
Komentarze