Śladami 305. Dywizjonu Bombowego
Muzeum Sił Powietrznych oraz Mobilna Jednostka Dowodzenia Operacjami Powietrznymi prowadzi prace badawcze nad tradycjami 305. Dywizjonu Bombowego Ziemi Wielkopolskiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
MJDOP przyjęła tradycje Dywizjonu oraz imię płk. pil. Szczepana Ścibiora – jednego z dowódców. Zbliża się, planowane na 5 stycznia, święto przyjęcia sztandaru jednostki. W ramach przygotowań Muzeum Sił Powietrznych zostało zaproszone do współpracy nad nową salą tradycji jednostki oraz do pomocy w merytorycznym przygotowaniu święta.
17 września br. pracujący nad nową salą tradycji żołnierze MJDOP oraz delegacja MSP wyruszyła w podróż studyjną szlakiem bojowym 305. Podobnie jak każdy dywizjon bombowy tak i 305. odznaczał się dużymi stratami personalnymi. Polegli lotnicy licznie spoczywają na cmentarzach Niemiec, Belgii, Holandii i Wielkiej Brytanii. W poszukiwaniu tradycji oddaliśmy część poległym, spoczywającym m.in. w Becklingam.
Przejeżdżając przez Bredę – miejsce wielu nalotów polskich dywizjonów bombowych w oczy rzucają się pomniki upamiętniające polskich wyzwolicieli miasta – 1 Dywizję Pancerną gen. Maczka. Jeden z nich stanowi zdobyty niemiecki czołg Pantera, podarowany miastu 29 października 1945 roku.
Tu również znajduje się Memoriał poświęcony Generałowi i poległym polskim żołnierzom, wśród których spotkamy lotników zarówno z dywizjonów bombowych, jak i myśliwskich. Mogiły ich wyróżniają się spośród przeważających skrzydeł husarskich, orłem umieszczonym na kamiennym krzyżu.
Szukając inspiracji i dobrych praktyk zapoznaliśmy się z wystawami Muzeum Wału Atlantyckiego, gdzie poza zachowanymi elementami umocnień, prezentowane jest uzbrojenie przeciwlotnicze, wówczas super nowoczesny radar, które powstrzymać miały alianckie rajdy bombowe w czasie II wojny światowej, jak również pułapki przygotowane przez Niemców na plaży, przygotowane z myślą o spodziewanej inwazji aliantów.
Wśród najważniejszych punktów podróży znalazł się Pomnik Lotników Polskich w Northolt…
…oraz Brooklands Museum – miejscu gdzie produkowane były samoloty bombowe Vickers Wellington, będące na wyposażeniu 305 dywizjonu. Pracownicy muzeum bardzo ciepło przyjęli naszą delegację oferując pomoc w bieżących i przyszłych projektach badawczych. Pomoc ta jest nie do przecenienia. Liczymy, że uda nam się wykonać model 3D samolotu Wellington, w którym wirtualnie można będzie umiejscowić elementy tego samolotu znajdujące się w zbiorach Muzeum Sił Powietrznych.
Wśród zbiorów muzeum Brookland znajdują się unikalne bomby do niszczenia tam, czy wywołujące efekt trzęsienia ziemi – broń, która przed użyciem bomby atomowej miała za zadanie zniszczyć witalne ośrodki III Rzeszy. Wiedzą na ich temat dzielili się z nami specjaliści w tej dziedzinie.
Równie serdecznie przyjęci zostaliśmy w Instytucie i Muzeum Sikorskiego w Londynie, gdzie przechowywane są liczne pamiątki 305 Dywizjonu, wśród których znajdują się oryginale dzienniki bojowe i kronika dywizjonu.
To badając zasoby archiwalne Instytutu mogliśmy odtworzyć losy poszczególnych lotników oraz szlak bojowy dywizjonu.
Prace nad zachowaniem w pamięci dorobku dywizjonów bombowych Polskich Sił powietrznych prowadzi również stowarzyszenie w Ingham – miejscu stacjonowania 305 – RAF Ingham Heritage Group. Brytyjscy i polscy sympatycy lotnictwa własnymi siłami zagospodarowują budynki i obszar dawnej polowej bazy RAF, by uczcić stacjonujące tam w czasie wojny jednostki.
Szeroko zakrojony projekt zakłada rewitalizację całego terenu bazy, odtworzenie oryginalnych zabudowań i stworzenie muzeum, wraz z częścią edukacyjną. Pierwsze prace zostały wykonane. Gratulujemy Geofowi Burtonowi, który zainicjował projekt, wspaniałej inicjatywy i siły w dążeniu do celu.
Wspólne prace badawcze MJDOP i MSP zapoczątkowane zostały w zeszłym roku, kiedy to delegacje obu placówek wzięły udział w dorocznym święcie upamiętniającym polskich lotników w Charleroi (Belgia), gdzie pochowani są trzej członkowie załogi, którą dowodził Szczepan Ścibior w dniu 5/6 sierpnia 1941 roku. Również w tym roku złożyliśmy hołd poległym lotnikom na cmentarzu w Charleroi Nord.
Serdecznie dziękujemy dowódcy Mobilnej Jednostki Dowodzenia Operacjami Powietrznymi płk. dypl. pil. Mirosławowi Nawrockiemu za zaproszenie do współpracy, a pracownikom wszystkich odwiedzonych placówek za okazaną życzliwość i pomoc.
Zdjęcia: Jacek Zagożdżon oraz chor. Tomasz Bieniara
Komentarze