42 Mistrzostwa Polski Modeli Latających dla Juniorów Młodszych
Mistrzostwa Polski Juniorów Młodszych w Gliwicach to najważniejsza impreza w roku dla dzieci do 16 lat. Pogoda jak na zamówienie, w sam raz dla młodych modelarzy – słońce i lekki zachodni wiatr. Aeroklub Podkarpacki reprezentowała 5 osobowa drużyna. W klasach modeli swobodnych F1A/M i F1H Bartłomiej Bodaszewski, Dawid i Patryk Smuga (wszyscy trzej ze Zręcina) oraz Michał Śliwiński z modelarni w SP 14 w Krośnie. W klasach modeli zdalnie sterowanych F3J -Wiktor Pelczar.
Modelarze swobodni mają do rozegrania 5 kolejek lotów. Czas maksymalny ustalono na 90 sekund, czas trwania kolejki 1 godzina 15 minut.
Młodzi modelarze ze Zręcina rozpoczęli starty swoimi jaskółkami bez żadnej tremy. Latali na miarę swoich możliwości, poprawnie holując modele i wyczepiając na dużej wysokości. W trzeciej kolejce młody Dawid Smuga, który latał najlepiej wśród naszych zawodników, stracił model w silnym noszeniu, ale czas maksymalny został zaliczony. Poszukiwania modelu nie dały rezultatu i Dawid był zmuszony kontynuować loty modelem zapasowym. Rezultat zamiany od razu widać było w czwartej kolejce. Wynik 20 sekund nie pozwalał na walkę o dobrą lokatę.
W klasie F1H dzielnie walczył Bartek Bodaszewski oraz Michał Śliwiński. Bartek mimo małego doświadczenia i młodego wieku (9 lat) bez kompleksów zaliczył 3 czasy maksymalne. Latał zmodyfikowanym modelem typu Kowalik i wzbudzał duże zainteresowanie widzów i rywali pięknymi, dynamicznymi startami. W czwartej turze model nie wylądował mimo włączonego determalizatora i wylądował w okolicach wysypiska śmieci. Po sprawnym pościgu został jednak odzyskany. Michał Śliwiński mimo, że to jego pierwszy start w poważnej imprezie zachowywał się na lotnisku jak „stary modelarz”. Ze spokojem czekał na dobrą termikę i startował spokojnie. Po kolei zaliczył trzy z rzędu czasy maksymalne. Po trzeciej kolejce jego model wylądował bardzo daleko i w trudnym terenie. Michał zmuszony był w tej sytuacji startować modelem zapasowym. Jednak szczęście mu dopisało, również czwarty start zakończył się czasem maksymalnym. W tym momencie miał on duże szanse na zwycięstwo w Mistrzostwach. W piątej próbie Michałowi szczęście nie dopisało, trema dała o sobie znać. Po poprawnym holowaniu, Michał wyczepił model w zupełniej ciszy i model latał tylko 60 s. Taki wynik przekreślił szanse na zwycięstwo. A szczęście było tak blisko. Pocieszającym dla Michała był fakt, że jego podstawowy model został odnaleziony. Jakiś życzliwy człowiek zwrócił go chłopakowi, dzięki naklejce z numerem telefonu przyklejonej do skrzydła.
Tegoroczne Mistrzostwa były wyjątkowe. Pierwszy raz od wielu lat, drużyny musiały same sobie finansować i organizować dojazd, nocleg, wyżywienie. Odbiło się to na frekwencji. Listy startowe, w zwykle najliczniejszych klasach modeli swobodnych, nie przekraczały 30 zawodników.
Wyjazd na zawodach modelarzy ze Zręcina nie był pewny do ostatniej chwili. Ostatecznie znalazł się sponsor – Kancelaria Radcy Prawnego Olga Bodaszewska. Dzięki temu wypad do Gliwic był możliwy.
Tabele wyników na stronie Krosnieńskich Modelarzy.
Komentarze