Port Lotniczy Bydgoszcz - co dalej?
Po serii krytycznych artykułów prasowych na temat spółki, dodajmy, że za większością z nich „lecą” portowe sprostowania, zbliża się wtorek - oby nie czarny dla PLB i regionu.
We wtorek kolejny raz zbierają się akcjonariusze i Rada Nadzorcza PLB. Temat spotkania to niezmiennie przyszłość spółki, której notowania, w opinii opozycji Rady Miasta, a także społeczników związanych z Bydgoszczą, ostro pikują w dół.
Jerzy Derenda, prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy jest oburzony wizją likwidacji portu.
(...)
Edward Hartwich, wicemarszałek województwa, o kondycji spółki wypowiada się w tonie bardziej optymistycznym. - Doniesienia prasowe o jej złej kondycji zbywam śmiechem - komentuje. - Port ma niezły potencjał na rynku, uważam też, że liczba 250 tysięcy podróżnych jest zadowalająca. Zwracam uwagę, że Polska jest specyficznym krajem. Nie wytworzyła się jeszcze moda na ten sposób podróżowania, co jest tylko kwestią czasu. Prognozy są pomyślne. Jeżeli chodzi o ocenę przez samorząd poczynań spółki, rzeczywiście, jesteśmy w trakcie analizowania sprawozdań rady nadzorczej, ale ostateczne wnioski z tej analizy znane będą pewnie dopiero tuż przez jutrzejszym walnym zebraniem. Finanse portu? Są na dobrym poziomie. To przychody realne z lokaty, kapitał uzyskany przez emisję akcji. Przypomnę, że w 2007 roku samorząd zainwestował w PLB 15 milionów, a proszę pamiętać, że spółka ma jeszcze otrzymać na dalszy rozwój portu 23,5 miliona euro. W moim odczuciu port ma mocną pozycję i przede wszystkim jest samorząd zdeterminowany, by lotnisko się rozwijało. Co do przyszłości spółki, nasz głos może być jedynie punktem odniesienia dla rady nadzorczej i akcjonariuszy, z których największymi są firma prywatna Meinl Aiport International Ltd oraz dwa publiczne podmioty: gmina Bydgoszcz i województwo kujawsko-pomorskie.
Bolesław Grygorewicz, wiceprezydent Bydgoszczy, doniesień o ewentualnych zakłóceniach w pracy PLB komentować nie chce. - Jesteśmy akcjonariuszami, dlatego jedynym miejscem, odpowiednim do wypowiadania się przez nas na temat spółki, jest walne zebranie.
Pełna treść artykułu na stronie Expressu Bydgoskiego.
Komentarze