Przejdź do treści

Polsko-amerykańsko-kanadyjskie ćwiczenia

Ponad stu spadochroniarzy ze Stanów Zjednoczonych i Kanady wylądowało na Pustyni Błędowskiej. To element wspólnych ćwiczeń z krakowską 6 Brygadą Powietrznodesantową.zdjęcie - Polsko-amerykańsko-kanadyjskie ćwiczeniaDesant na Pustyni Błędowskiej

Od 5 maja w Polsce trwają wspólne ćwiczenia, w których uczestniczą żołnierze amerykańskiej 173 Brygady Powietrznodesantowej, kanadyjskiego 3 batalionu Lekkiej Piechoty Księżniczki Patrycji i polskiej 6 Brygady Powietrznodesantowej. W czasie rozpoczynającego to szkolenie desantowania Amerykanie, oprócz żołnierzy, zrzucili z pokładu samolotu C-17 Globemaster między innymi samochód HMMWV na platformie oraz zasobniki towarowe z amunicją. Kanadyjscy spadochroniarze w swoim działaniu wykorzystali samolot C-130 Hercules, który podobnie jak ten amerykański, przyleciał do Polski z bazy w niemieckim Ramstein. Po wylądowaniu na Pustyni Błędowskiej pododdziały przemieściły się do Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Żaganiu. Tam będą realizować całodobowe zajęcia taktyczne oraz strzelania amunicją bojową.

6 Brygada Powietrznodesantowa od lat utrzymuje kontakty z wieloma jednostkami spadochronowymi na świecie. Od dwunastu lat żołnierze z Krakowa współpracują ze 173 Powietrznodesantową Brygadową Grupą Bojową Piechoty, stacjonującą na terenie Włoch i Niemiec. W tym roku w jej ramach zaplanowano kilka wspólnych przedsięwzięć. Na początku marca pododdział polskich spadochroniarzy wziął udział w międzynarodowej operacji powietrznodesantowej w amerykańskim ośrodku szkoleniowym w niemieckim Grafenwoehr. W desantowaniu z pokładu śmigłowca CH-47 Chinook udział wzięło 20 żołnierzy z 18 batalionu z Bielska-Białej. W tym samym czasie w Krakowie trwały wspólne polsko-amerykańskie warsztaty szkoleniowe. W ich czasie swoje poglądy na temat planowania operacji powietrznodesantowych wymieniali sztabowcy. W czasie tych rozmów omawiano także plany dalszej współpracy w 2014 roku. Aktualnie na poligonie w Drawsku Pomorskim trwają wspólne ćwiczenia dwóch kompanii, polskiej i amerykańskiej.

Od lat współpracują także ze sobą spadochroniarze z Polski i Kanady. Jednym z jej etapów była wymiana szkoleniowa pomiędzy 6 Brygadą Powietrznodesantową a Centrum Szkolenia Specjalistycznego Wojsk Lądowych Kanady, zlokalizowanego w Trenton. W tym czasie polscy spadochroniarze wykonywali skoki spadochronowe w Kanadzie, a kanadyjscy w Polsce. W bieżącym roku już dwukrotnie żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej przebywali w Kanadzie na szkoleniu w warunkach subarktycznych. Wykonali tam między innymi skok spadochronowy w temperaturze przekraczającej -30o C. 

W takim samym jak obecnie składzie narodowym spadochroniarze po raz pierwszy wykonywali wspólnie zadania w czasie ćwiczeń pod kryptonimem „Dragon 11” w 2011 roku. W jego trakcie prawie 250 polskich, amerykańskich i kanadyjskich spadochroniarzy wylądowało na zrzutowisku Piaskowy Bród w pobliżu Drawska Pomorskiego. Jak zawsze w przypadku działania wojsk powietrznodesantowych, skok spadochronowy stanowił tylko sposób dotarcia żołnierzy w pobliże miejsca, gdzie mieli wykonać główne zadanie. W tym wypadku połączone siły polsko-amerykańsko-kanadyjskie musiały wykonać kilkukilometrowy marsz, aby opanować ważne dla całej operacji skrzyżowanie dróg i lotnisko. 

Tekst: kpt. Marcin Gil

FacebookTwitterWykop

Nasze strony