Przejdź do treści
Źródło artykułu

Red Bull Air Race: Na miarę oczekiwań

Trzecie miejsce w Putrajaya to satysfakcjonujący wynik dla wielu fanów Matta Halla, którzy przybyli do Malezji z Australii. Ich ulubiony pilot dał na torze popis swoich najlepszych umiejętności. Trzeci wyścig sezonu 2014 był zawodami rozgrywanymi najbliżej jego rodzinnego domu od czasu Red Bull Air Race w Perth w 2010. Australijczyk czuł się dobrze przy dużej temperaturze i wilgotności powietrza, a także na oczach rodzimej publiczności.

"Wszyscy skarżyli się na rosnący upał, a ja chciałem nawet żeby było jeszcze bardziej gorąco. Cieplej, czyli lepiej dla nas. Myślę, że to upał dał nam przewagę" – tłumaczył po zajęciu trzeciego miejsca na podium Red Bull Air Race Matt Hall. Pilot, który spędził wiele czasu w Malezji jako pilot RAAF-u, musiał czuć się dobrze w warunkach, jakie panowały podczas całego wyścigowego weekendu. Z idealnie dostrojonym samolotem mógł się skupić wyłącznie na swoim zadaniu.

"Gdy jestem na torze, w mojej głowie nie ma niczego więcej. Staram się lecieć najszybciej i najbardziej czysto, jak tylko potrafię. Wchodząc w wyścig nie skupiam się na myśli, że reprezentuję Australię i patrzy na mnie tak wielu ludzi".



Hall postrzega rundę w Putrajaya jako swój wyścig domowy. Nie było niespodzianką, że wielu jego fanów przyleciało do Malezji, żeby dopingować swojego reprezentanta. "Całą południowo-wschodnią Azję uważam za swoich sąsiadów. Lokalizacja, krajobraz, pogoda i nowiutkie miasto... To będzie jeden z najbardziej rozpoznawalnych przystanków w całym kalendarzu" – powiedział.

Matt mógł odczuwać dodatkową presję, ale obrócił ją w motywację aby na serio zawalczyć o miejsce na podium. Opłaciło się.


Na portalach społecznościowych tysiące ludzi zostawiało mu wiadomości. Hall przyznał, że czuł na sobie presję wywołaną życzeniami osiągnięcia dobrych rezultatów. W dniu wyścigu wyłączał swój telefon, aby w pełni skupić się na wyścigu. "Zreflektowałem się po wyścigu. Nieważne jaki osiągnę rezultat, zawsze jestem z siebie dumny" – dodał. „Czasami myślę, że mógłbym dać z siebie więcej, jednak zaraz po wyścigu mówię: wiecie co? Ścigałem się w Red Bull Air Race i reprezentowałem Australię – to w zupełności wystarczy".

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony