Nietrzeźwy pilot mógł spowodować katastrofę samolotu w Kanadzie
Wyniki sekcji zwłok jednego z pilotów dwusilnikowego samolotu Swearingen Merlin III, który w kwietniu rozbił się w kanadyjskiej prowincji Kolumbia Brytyjska, wykazały, że stężenie alkoholu w jego krwi trzykrotnie przekraczało dopuszczalny limit.
W wypadku zginęli kapitan Robert Brandt (34) oraz pierwszy oficer Kevin Wang (32). Zgodnie z raportem, w organizmie Wanga nie stwierdzono ani narkotyków ani alkoholu. Katastrofa wciąż jest analizowana przez Kanadyjską Radę Bezpieczeństwa Transportu (TBS) i miejscowego koronera.
Samolot przewożący cargo, który należał do linii Carson Air, wystartował 13 kwietnia br. w godzinach porannych z międzynarodowego lotniska w Vancouver. Po starcie statek powietrzny wzniósł się na wysokość 8000 stóp, ale po chwili zaczął spadać zderzając się z ziemią 20 sekund później.
Załoga nie zgłosiła przez radio żadnego zagrożenia, a TSB oświadczyła, że dane radarowe wskazują na szybkie i gwałtowne zniżanie, co spowodowało, że samolot najprawdopodobniej rozpadł się jeszcze w powietrzu. Wrak statku powietrznego i szczątki załogi znaleziono w trudno dostępnym i zalesionym terenie, ok. 30 km od lotniska.
Komentarze